Sieć Tesco ogłosiła niedawno, że zlikwiduje kolejne sklepy w Polsce. Na liście placówek, które zostaną zamknięte znalazł się supermarket w Rzeszowie. Ten przed zamknięciem przeżywa prawdziwe oblężenie, a pracownicy obserwują dantejskie sceny niczym z III Wojny Światowej.
Wyrywanie sobie produktów, zrzucanie ich z półek w dzikim szale – tak w skrócie można opisać sytuację w rzeszowskim Tesco, gdzie rzucony został przeceniony towar. Jedna z pracownic sklepu nie wytrzymała i nagrała zachowanie rozbestwionych klientów, a nagranie trafiło do sieci.
Po tym jak Tesco ogłosiło zamknięcie kolejnych placówek w Polsce w wielu z nich pojawiły się przecenione produkty. Nie inaczej było w Rzeszowie, gdzie mieszkańcy wręcz rzucili się, by zdobyć towar w niższych cenach.
Na nagraniu udostępnionym przez portal „Rzeszów News” widać sceny po bójce o towar. Być może przerażona pracownica dopiero po opuszczeniu sklepu przez klientów odważyła się wyjść w opustoszałe alejki, pomiędzy święcące pustkami półki, by nagrać krajobraz po bitwie.
– Klienci szybko wyrywają towar z półek, a nawet z wózków innych klientów. A co nie pasuje – na ziemię, czy na półkę, przy której akurat stoją. Ten porozrzucany towar pracownicy zbierają z powrotem na magazyn, aby go posortować i z powrotem ułożyć na swoim miejscu w sklepie. I tak w kółko. Mam dość – mówi zrozpaczona pracownica w rozmowie z portalem nowiny24.pl.
Jej koleżanka z pracy widzi sytuację jeszcze gorzej. – Nie dość, że wkrótce stracę pracę, to jeszcze na koniec przeżywam taki koszmar – komentuje autorka nagrania, które pojawiło się na YouTube.
