
– Tylko 12 z 21 ministrów rządu PiS dotrzymało słowa i oddało swoje nagrody na cele społeczne – informuje Caritas. Okazuje się, że zapewnienia samego Jarosława Kaczyńskiego o tym, że „do polityki nie idzie się dla pieniędzy” i że nagrody zostaną zwrócone, okazały się po raz kolejny fałszywe.
Łącznie przekazano do Caritasu – według opublikowanych przez organizację danych – 656 946 zł. Pochodzą one od 12 ministrów.
– Ministrowie i ich zastępcy przekażą pieniądze z nagród na działalność Caritas (…) Przed wyborami mówiłem, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Społeczeństwo to zapamiętało i stąd ta reakcja na nagrody – zapewniał na początku kwietnia ubiegłego roku Jarosław Kaczyński.
– Vox populi, vox dei. Jeśli społeczeństwo tego chce, to my się przychylamy do tej decyzji i będziemy ponosić finansowe straty dla dobra ojczyzny – dodawał.
Ówczesna rzecznik PiS, a obecnie unioposłanka Beata Mazurek zapewniała też, że wobec osób, które do połowy maja 2018 roku nie przekażą otrzymanych nagród do Caritasu, zostaną wyciągnięte konsekwencje. Rzecznik rządu, Piotr Mueller zapytany przez „Super Express” o tę sprawę nie udzielił żadnej odpowiedzi.
W zeszłym roku ministrowie rządu PiS otrzymali gigantyczne premie. Wynosiły one od 65 do 80 tys. zł. Wszystko sponsorowane było oczywiście z naszych portfeli.
– Ministrowie i wiceministrowie w rządzie PiS otrzymywali nagrodę za ciężką, uczciwą pracę i te pieniądze im się po prostu należały – przekonywała Szydło 22 marca 2018 roku. Sama przyznała sobie z naszych pieniędzy ponad 65 tys. zł.
Źródło: se.pl