
Statystyki są bezlitosne! Resocjalizacja więźniów to mit, który nie ma żadnego przełożenia na rzeczywistość. Ponad 50 proc. skazanych na więzienie w zawieszeniu wraca do przestępstwa już w pierwszym roku po uprawomocnieniu się wyroku.
W całym kraju za kratami przebywa dziś ponad 73 tys. więźniów i co szczególnie przerażające, co czwarty może tam wrócić po odbyciu kary. Wszystko to ze względu na mit, wytworzony przez lewicę w postaci resocjalizacji.
Co decyduje o tym, że skazani wracają za kraty? Więziennicy nie mają wątpliwości: strach przed wolnością jest prawie tak duży, jak strach przed zamknięciem – wskazują dziennikarze.
Resort sprawiedliwości zebrał najnowsze dane o powrotności do przestępstwa, recydywy i sposobów, jakimi MS walczy dziś o prawe życie tych, którzy wychodzą na wolność. Według oficjalnych statystyk wskaźnik powrotności do przestępstwa w latach 2011 do 2015 wynosił 40,1 proc., w latach od 2012 do 2016 r. już 38,9 proc.
Skąd ten lepszy wynik? Powody są dwa. Po pierwsze – spada przestępczość. Po drugie po zmianach, do których doszło w 2015 r., sądy orzekają mniej kar w zawieszeniu. A to najczęściej skazani właśnie na nie wracają do przestępstw – twierdzą eksperci, jednocześnie mówiąc wprost, kara więzienia w zawieszeniu nie jest praktycznie żadną karą.
Ponad 50 proc. skazanych na więzienie w zawieszeniu wraca do przestępstwa już w pierwszym roku po uprawomocnieniu się wyroku. Ponad 25 proc. skazanych popełnia kolejne przestępstwo w ciągu pięciu lat od pierwszego wyroku – wynika z najnowszych statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości.
Źródło: RP.pl / NCzas.com