Autodestrukcja Kukiz’15 trwa. Z partii odchodzi kolejnych dwóch posłów

Paweł Kukiz. / foto: PAP
Paweł Kukiz. / foto: PAP
REKLAMA

Wiceszef klubu Kukiz’15 Jerzy Kozłowski oraz szef sejmowej komisji ds. samorządu terytorialnego z tego ugrupowania Andrzej Maciejewski opuszczają Pawła Kukiza. W nadchodzących wyborach parlamentarnych nie chcą startować z list Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Moja decyzja dotycząca startu z list PSL jest od początku na nie i jej nie zmienię. Absolutnie nie dopuszczam, żeby moja osoba znalazła się na listach PSL. To są dla mnie pryncypia i nie zamierzam tego zmieniać – oświadczył Kozłowski.

REKLAMA

Zapytany, co nie pasuje mu w PSL, odpowiedział, że chodzi o afery, w których brali udział ludowcy wymieniając m.in. umowę z Gazpromem na dostawę gazu na niekorzystnych dla Polski warunkach, co jako minister gospodarki podpisywał ówczesny lider PSL i wicepremier Waldemar Pawlak.

Działający w latach 80. w „Solidarności Walczącej” Kozłowski nie poinformował o swoich dalszych planach politycznych. Do Sejmu dostał się z list Kukiz’15 w okręgu kaliskim, zdobywając 10,5 tys. głosów. Zasiada m.in. w komisji zdrowia, komisji ustawodawczej, a także w komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki. Działał też w Ruchu Obywatelskim na Rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. Prywatnie jest przedsiębiorcą.

Nieco inaczej ma się sytuacja z Andrzejem Maciejewskim. Ten wprost oświadczył, że odchodzi z Kukiz’15, by wstąpić w szeregi Prawa i Sprawiedliwości. Na razie złożył wniosek o przyjęcia do partii na ręce Ryszarda Terleckiego i czeka na rozpatrzenie.

W rozmowie z PAP Maciejewski powiedział, że jego decyzja została podjęta już ponad pięć tygodni wcześniej, a władze klubu wiedzą o niej od dawna. Zaznaczył, że zdecydował się złożyć rezygnację w momencie, gdy prezydent ogłosił datę wyborów, bo zdaje sobie sprawę, że jego klub – podobnie jak wszystkie pozostałe – „wchodzi już w tryb wyborczy”. Podkreślił, że nie chce zatem „sprawiać mylnego wrażenia, że widzi dla siebie przyszłość w Kukiz’15”.

Polityk zaznaczył, że dla niego „niedopuszczalne” było rozpoczęcie rozmów z PSL o starcie z list ludowców w wyborach. Podkreślił, że jemu „z PSL bardzo nie po drodze”. ale nie przeszkadza mu Prawo i Sprawiedliwość. – Z tą partią wiązałbym swoją polityczną przyszłość, ale czekam na decyzję szefa tego klubu co do planów dalszej współpracy – powiedział Maciejewski.

Andrzej Maciejewski jest z wykształcenia politologiem. W 2004 roku został ekspertem ds. wschodnich w Instytucie Sobieskiego. Od października 2015 r. jest posłem, przewodniczy sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej. Zajmował się też problemem frankowiczów.

Źródło: PAP/nczas.com

REKLAMA