Robert Biedroń skomentował kłopoty wizerunkowe naczelnego polskiego lotnika, marszałka Marka Kuchcińskiego. Według niego zarówno właściciel rządowej podniebnej taksówki jak i inni politycy PiS i PO cierpią na braku transparentności. Biedroń sam ma w tej kwestii wiele za uszami, więc może chodziło mu o inne „trans”?
Marszałek Kuchciński ma obecnie niewyobrażalnie wielkie problemy wizerunkowe, a jego podniebne wojaże za pieniądze podatników mogą być pierwszym gwoździem do trumny PiS-u.
Robert Biedroń – prezes mającej się coraz gorzej i zależnej obecnie od SLD partii „Wiosna” – zarzuca politykom Prawa i Sprawiedliwości i Platformy Obywatelskiej brak transparentności.
Biedroń korzysta na tym, że sam nie miał jeszcze okazji się tak skompromitować bo nigdy nie był w żadnym rządzie. Jest jednak ostatnią osobą mogącą napominać kogoś w kwestii transparentności ponieważ wciąż niejasne są źródła finansowania jego partii.
Może więc liderowi-widmo (nieobecnemu na listach) „Lewicy” chodziło o jakieś inne „trans” na którym na pewno zna się tak dobrze jak Marek Kuchciński na trans.. porcie osób.
Źródło: Facebook