
Afera związana z „rodzinnymi lotami” marszałka Sejmu pogrążyła jego polityczną karierę. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński chwilę po 12.30 podczas specjalnego wystąpienia zapowiedział, że w piątek przestanie pełnić swoją funkcję. Przed kamerami wystąpił też prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Pierwszy przed dziennikarzami pojawił się Kuchciński. – Informuję, że w dniu jutrzejszym zamierzam złożyć rezygnację z pełnionej funkcji, którą powierzono mi 12 listopada 2015 roku – powiedział.
– Chciałbym przy tym wyraźnie powiedzieć, że podczas mojej działalności nie złamałem prawa – oświadczył.
Kuchciński wskazał ponadto, że „liczba lotów wywołująca kontrowersje była podyktowana dużą liczbą spotkań z mieszkańcami, często małych miejscowości, jakie odbywałem podczas swojej pracy”. „Przyjąłem bowiem model pracy marszałka, który działa nie tylko w Sejmie i w Warszawie, ale pracuje także w kraju i za granicą” – mówił.
„Ponieważ jednak opinia publiczna negatywnie ocenia moje postępowanie uznałem, że nie będę mógł dłużej pełnić tej funkcji” – dodał.
– Skoro opinia publiczna domaga się rygorów to te rygory będą – stwierdził z kolei Kaczyński. Prezes przypomniał, że m.in. były premier Donald Tusk podczas swojej kadencji odbył 281 lotów do Gdańska.
Okazuje się, że afera związana z „rodzinnymi lotami” marszałka Sejmu nie pogrążyła jego politycznej kariery. Jarosław Kaczyński zadecydował, że Marek Kuchcińskiego pozostanie na swoim stanowisku.
Decyzja to zapewne pokłosie spotkania kierownictwa PiS, które odbyło się w środę 7 sierpnia wieczorem w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości. Poświęcone było ono przede wszystkim sytuacji związanej z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim.
W spotkaniu uczestniczyli m.in. prezes Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, szef MON Mariusz Błaszczak, marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Nieoficjalnie mówi się, że Jarosław Kaczyński rozważał dwa warianty w związku z aferą z „rodzinnymi lotami” marszałka Sejmu. Pierwszy to obrona Kuchcińskiego podczas sejmowego głosowania nad jego odwołaniem, a następnie jego dymisja. Drugi to natychmiastowa dymisja jeszcze przed sejmową batalią. Wtedy zastąpić miałby go Ryszard Terlecki.
Pod koniec lipca Radio Zet podało, że marszałek Sejmu latał rządowymi samolotami wraz z rodziną. Po tych informacjach dyrektor CIS poinformował, że Kuchciński wpłacił 5 tys. zł na Klinikę Budzik działającą przy Centrum Zdrowia Dziecka i 10 tys. zł na Caritas Polska za 23 loty samolotem rządowym, w których towarzyszyli mu członkowie rodziny.
W poniedziałek Kuchciński, przepraszając za loty z rodziną flotą rządową, poinformował, że zdarzyła się raz sytuacja, kiedy rządowym samolotem podróżowała tylko jego żona. Kuchciński przekonywał, że w związku z przelotami, kiedy na pokładzie samolotu towarzyszyli mu bliscy, nie doszło do złamania prawa. Zadeklarował też wpłatę 28 tys. zł na modernizację sił zbrojnych za lot żony.
W środę Prokuratora Okręgowa w Warszawie poinformowała, że trwa postępowanie sprawdzające ws. ewentualnych nieprawidłowości w związku z lotami marszałka Marka Kuchcińskiego.
Źródło: PAP, nczas.com