Szokujące wyznania ofiary pedofila Krzysztofa S.: Uczył mnie, jak należy pieścić mężczyznę

Fot. ilustr. Twitter
REKLAMA

Kolejne, przerażające i odrażające szczegóły sprawy podejrzewanego o pedofilię Krzysztofa S. wychodzą na światło dzienne. Już teraz wiadomo, że będzie to jedna z największych afer w polskim show-biznesie. Oliwy do ognia dolewają kolejne wspomnienia ofiar.

Gdy zostawaliśmy sami, Koneserowi puszczały wszelkie hamulce. Uczył mnie, jak należy pieścić mężczyznę, by ten odczuwał największa przyjemność, kazał mi robić sobie ustami. Nie odbywaliśmy normalnych, pełnych stosunków, choć on wkładał mi penisa i w końcu pozbawił dziewictwa, więc w sumie to może należy nazwać to normalnym stosunkiem (…). Gdy wchodził do środka, mówił, że nie muszę bać się ciąży, bo jest już bezpłodny, choć wcześniej miał dzieci – z córką mieszkał (…). Dziś już wiem, że nie byłam jedyna – mówi luksusowa prostytutka pod pseudonimem „Bejbi”. Gdy dochodziło do spotkań z Sadowskim miała ona zaledwie 10 lat!

REKLAMA

Sprawa pedofilskich gwałtów na zapleczu muzycznego show „Tęczowy Music Box” stała się na tyle głośna, że do akcji przystąpiła również prokuratura.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ursynów w Warszawie nadzoruje śledztwo w sprawie zgwałcenia w latach 1997–1999 r. w Warszawie dwóch małoletnich pokrzywdzonych, które w momencie popełnienia czynów na ich szkodę nie miały ukończonego 15. roku życia. Postępowanie zostało zainicjowane zawiadomieniami dwóch kobiet. Postępowanie toczy się w sprawie i znajduje się na etapie gromadzenia materiału dowodowego – komentował Mirosław Chyr z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Przypomnijmy, szokujące informacje udostępnione przez dziennikarza Mariusza Zielke wstrząsnęły całym rynkiem show-biznesowym w Polsce. 83-letni Krzysztof Sadowski znany muzyk i kompozytor oskarżany jest o kontakty pedofilskie z dziećmi w trakcie realizacji programu „Tęczowy Music Box”. Obecnie mężczyzna jest poważnie chory i nie wiadomo, kiedy zostanie przesłuchany.

Źródło: SE.pl / NCzas.com

REKLAMA