Ricky Martin wraz ze swoim „mężem” został znowu ojcem. Albo matką, czy też rodzicem 1. Osiem miesięcy temu narodziła mu się córeczka i teraz dopiero pochwalił się nią w sieci. Mina dziewczynki wskazuje, że nie jest zadowolona ze stanu „rodzinnego” w jakiej przyszło jej żyć.
W 2008 roku Ricky Martin został ojcem bliźniaków. Urodziła mu je matka zastępcza. Natomiast dwa lata później ogłosił wszem i wobec, że jest homoseksualistą.
Był to szok, gdyż wcześniej był w wielu heteroseksualnych związkach i to nie byle jakich. Na celowniku miał modelki takie, jak Alessandra Ambrosio.
Z kolei w styczniu ubiegłego roku znany piosenkarz „poślubił” Jwana Yosefa, malarza o syryjsko-ormiańskich korzeniach. Obecnie tworzą publiczny homozwiązek.
Pod koniec roku para adoptowała legalnie dziewczynkę, którą urodziła im surogatka. – Jesteśmy więcej niż szczęśliwi, mogąc ogłosić, że zostaliśmy rodzicami pięknej i zdrowej córeczki, Lucii Martin-Yosef. To był dla nas wyjątkowy czas i nie możemy się doczekać, dokąd zabierze nas to gwiezdne dziecko – napisał Ricky Martin w Sylwestra.
Dopiero teraz jednak pokazał jej twarz. Na profilu muzyka na Instagramie umieścił zdjęcie dziewczynki. Lewacko-celebryckie media skupiają się, że dziewczynka jest słodka. My zaś widzimy, że dziecko jest zwyczajnie smutne. Czy naprawdę normalne jest zamawianie sobie dzieci i branie ich do związków homoseksualnych?
Źródła: plotek.pl/instagram.com