Córka śp. Anny Przybylskiej, Oliwia stawia coraz odważniejsze kroki w show-biznesie. Mimo że ma dopiero 16 lat, to cieszy się sporym zainteresowaniem mediów, ma sporą bazę fanów na Instagramie i podpisała właśnie pierwszy kontrakt reklamowy.
Oliwia Bieniuk o sławę wcale nie zabiegała, ale ta sama ją znalazła. Mimo, że nie promuje swojej osoby nachalnie, to słynny rodowód swoje zrobił. Nie aktualizuje regularnie swojego konta na Instagramie, a dorobiła się już blisko 100 tys. obserwujących.
Przełożyło się to na pierwszą, dobrze płatną propozycję. Oliwia Bieniuk podpisała kontrakt reklamowy z firmą produkującą torebki. Szczegóły finansowe pozostały jednak ścisłą tajemnicą.
Nie ulega jednak wątpliwości, że na lokowaniu produktu w internecie rozpoznawalne osoby mogą zarobić krocie. Stawki dla najpopularniejszych – czyli tych mających ponad 1 mln obserwujących – sięgają nawet 40 tys. złotych za jeden wpis. Bieniuk takiego statusu jeszcze nie ma, ale i tak za swój pierwszy kontrakt zarobiła prawdopodobnie kilka tys. zł.
– Oliwka dostaje propozycje reklamowania różnych produktów w internecie. Ostatnio podpisała umowę z producentem toreb. A ponieważ obserwuje ją prawie 100 tysięcy osób, może liczyć na niezłe stawki. I mogłaby już zakończyć edukację, a to niezwykła sytuacja jak na nastolatkę – powiedział w rozmowie dla magazynu „Rewia” znany menadżer gwiazd.
Podobną z takiego obrotu spraw nie są zadowoleni bliscy 16-latki. Twierdzą, że tak duże pieniądze w tak młodym wieku mogą jedynie zaszkodzić.
– Oliwka ma już status gwiazdy i sława może zaszumieć jej w głowie. To nie jest przecież normalna sytuacja, żeby nastolatka za kilka zdań w internecie zarabiała kilka tysięcy złotych! Ania na pewno bardzo by się o nią martwiła – zdradziła dla „Rewii” znajoma rodziny.
Źródło: party.pl/nczas.com