Mocny przekaz Bosaka po zajściu w Płocku. „Musimy protestować. Musimy być aktywni. Ta bitwa sama się nie wygra”

15-letni Jakub Baryła w Płocku oraz Krzysztof Bosak. / foto: Facebook: Andrzej Panasiuk/YouTube: Media Narodowe
15-letni Jakub Baryła w Płocku oraz Krzysztof Bosak. / foto: Facebook: Andrzej Panasiuk/YouTube: Media Narodowe
REKLAMA

Nie milkną echa marszu sodomitów. Objazdowy tęczowy cyrk w sobotę zawitał do Płocka, co spotkało się ze stanowczą reakcją mieszkańców. Ci zorganizowali kontrmanifestację, z której zapamiętany został szczególnie 15-letni Jakub.

15-letni Jakub Baryła, który sam opisuje siebie jako „katolika, tradycjonalistę i konserwatystę” zasłynął ze sprzeciwu wobec szerzenia tęczowej ideologii LGBT. Zdjęcia nastolatka obiegły cały Internet.

REKLAMA

Te fotografie wielu oburzyły. Ośrodek nazywania wszystkiego i wszystkich faszyzmem określił nawet Jakuba „pozbawionym opieki dzieckiem”. Jak wiadomo 13-letnia Inga protestująca przeciwko wydumanym zmianom klimatu dobra, 15-latek z krzyżem zły.

Do zamieszania wokół zachowania chłopaka odniósł się jeden z liderów Konfederacji – Krzysztof Bosak, który zwrócił uwagę na to jak wiele zamieszania narobiło jedno zdjęcie. Jedno zachowanie nastolatka wywołało kilkudniową dyskusję, a on sam pojawił się w mediach z całej Polski.

To pokazuje jedną ważną rzecz: Musimy protestować. Musimy być aktywni. Musimy wychodzić ze swoimi poglądami na ulice. Musimy być widoczni. Musimy wykonywać przemyślane gesty. Musimy być odważni. Musimy stale poszerzać listę osób, które wypowiadają nasze poglądy – komentuje Bosak.

Pytanie co Wy możecie zrobić dla wygrania ideologicznej walki o Polskę przez obóz chrześcijański i konserwatywny? Jaka może być Twoja rola? Pomyślcie o tym. Jakub pokazał, że każdy może zrobić coś znaczącego, niezależnie od wieku, miejsca zamieszkania i popularności. Ta bitwa sama się nie wygra. Grupa kilku czy kilkunastu liderów nie odwali pracy, która jest wyzwaniem dla całego społeczeństwa – podkreśla lider Narodowców.

REKLAMA