Szokujące informacje ws. śmierci Kosteckiego! Seryjny samobójca pomógł mu odebrać sobie życie?

Dawid Kostecki/fot. Facebook Dawid Kostecki Cygan
Dawid Kostecki/fot. Facebook Dawid Kostecki Cygan
REKLAMA

Dwa nakłucia na szyi, wyglądające jak po strzykawce – to nowe informacje, które ujrzały światło dzienne i rzucają kolejne podejrzenia, iż śmierć Dawida „Cygana” Kosteckiego mogła nie być samobójstwem. Dziennikarze, którzy zajmują się sprawą twierdzą, że pięściarz mógł zostać odurzony.

Dla prokuratora to ważny trop do zbadania, czy śmierć boksera rzeczywiście była samobójstwem. Podejrzewa, że Kostecki mógł zostać odurzony, dlatego zabezpiecza w celi prześcieradło, koc i części materaca. Jeżeli ślady na szyi zostawiła igła, to ze strzykawki mogło coś wyciec – twierdzą dziennikarze „Gazety Wyborczej”, którzy dotarli do tych szokujących ustaleń.

REKLAMA

Co ciekawe, w trakcie sekcji zwłok nakłucia zostały kompletnie pominięte przez lekarzy. W raporcie końcowym znajduje się krótka wzmianka o takowych, jednak prokurator Wojciech Kapuściński stwierdził, iż nie widać żadnych śladów walki czy obrony, a zatem oficjalnie przyjęto wersję o samobójstwie sportowca.

W piątek mecenas Roman Giertych, pełnomocnik rodziny boksera, złożył wniosek o ponowną sekcję zwłok i zmianę kwalifikacji w śledztwie na podejrzenie o zabójstwo.

Rozpowszechnianie takich informacji jest jedynie perfidią i brakiem empatii wobec członków rodziny zmarłego – oświadczyła Prokuratura Krajowa odnosząc się do doniesień „Gazety Wyborczej”.

Przypomnijmy, 2 sierpnia Kostecki, według oficjalnych informacji przekazanych przez Służbę Więzienną, miał popełnić samobójstwo.

Powiesił się na pętli z prześcieradła, leżąc w łóżku pod kocem. Uniemożliwiło to natychmiastową reakcję współosadzonych – poinformowała ppłk Elżbieta Krakowska, rzecznik prasowy Dyrektora Generalnego Służby Więziennej.

Źródło: Gazeta Wyborcza / WP.pl / NCzas.com

REKLAMA