Wielka eksplozja jądrowa w Rosji! Milczą jak z Czarnobylem

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Public Domain Pictures
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Public Domain Pictures
REKLAMA

W czwartek na rosyjskim poligonie koło Archangielska doszło do potężnej eksplozji. Rosjanie zapewniają oczywiście, że to nic takiego, ale prawdopodobnie to kłamstwo. Według ekspertów, wybuchła ich najnowocześniejsza broń jądrowa.

W czwartek na poligonie w obwodzie Archangielskim doszło do wielkiej eksplozji. Wybuchł silnik tajemniczej rakiety. Nikt nie mówi oficjalnie, o jaki model konkretnie chodzi. Według oficjalnego komunikatu, była to rakieta z paliwem ciekłym.

REKLAMA

Tymczasem od ponad roku Władimir Putin chwali się i straszy świat super bronią – najnowszą rakietą jądrową Buriewiestnik – podaje planeta.pl.

Rosja zapewnia, że to „niegroźny wypadek”. Wiarygodności tej tezie nie przysparza fakt, że początkowo Rosja twierdziła, że były dwie ofiary śmiertelne, by potem przyznać, że jednak było ich pięć.

Co ciekawe, nie zginęli tam zwykli żołnierze, tylko specjaliści od broni nuklearnej – wszyscy wywodzący się z Rosyjskiej Państwowej Korporacji Energetyki Jądrowej, w Sarowie zajmujący się konstruowaniem broni jądrowej – podkreśla portal. Dodaje też, że „tuż po wybuchu, na miejscu pojawił się tankowiec przeznaczony do usuwania odpadów radioaktywnych”.

Rosja przyznała też, że w czwartek testowano „instalację z izotopowymi źródłami promieniowania radioaktywnego”.

Z kolei „Gazeta Wyborcza” podała, że ranni byli transportowani karetkami z oknami osłoniętymi polietylenem, zaś „w środku jechali ratownicy w kombinezonach ochrony chemicznej”.

Jeffrey Lewis, kanadyjski ekspert uważa, że eksplodowała „Buriewiestnik, którym od października 2017 roku Putin straszy przywódców innych państw”. Jest to najlepsza obecnie broń jądrowa rakietowa świata, o której oficjalnie wiadomo.

Źródło: planeta.pl

REKLAMA