Do tej makabrycznej zbrodni doszło w Osinach w województwie świętokrzyskim. W nocy z 15 na 16 stycznia br. do szpitala w Starachowicach trafiła 38-letnia Katarzyna K. wraz z martwym noworodkiem. W szpitalu matka zapewniała, że dziecko urodziło się nieżywe. Jednak prawda była zupełnie inna.
Policja doszła jednak do mrocznej prawdy, według prokuratury matka chłopca i jego 60-letnia babcia tuż po porodzie dokonały potwornej zbrodni.
38-letnia Katarzyna K. urodziła synka w nocy z 15 na 16 stycznia br. w Osinach. Po porodzie kobieta wraz z noworodkiem została karetką przewieziona do szpitala w Starachowicach. Chłopczyk był zawinięty w foliowy worek i nie oddychał.
Personelowi 38-latka mówiła, że dziecko urodziło się martwe. W tę wersję nie uwierzyli śledczy. Według portalu starachowicka.pl, matka chłopca i jego 60-letnia babcia Małgorzata B., tuż po porodzie umieściły dziecko w wiadrze z nieczystościami! Te zwyrodniałe kobiety zanurzały w wiadrze głowę noworodka. Gdy zmarło wrzuciły ciało do worka na śmieci.
Prokurator zarzucił kobietom popełnienie zabójstwa z motywacją zasługującej na szczególne potępienie. Według biegłych psychiatrów Katarzyna K. była częściowo niepoczytalna że w czasie popełnienia zarzucanego jej czynu.
Tym obrzydliwym morderczyniom grozi dożywocie.
Źródło: policja.pl