Gdzie są granice prowokacji? Cenckiewicz proponuje „porozumienie ponad podziałami” wobec hołoty

Sławomir Cenckiewicz. / foto: YouTube
Sławomir Cenckiewicz. / foto: YouTube
REKLAMA

Nic dodać, nic ująć. Od pewnego czasu mamy do czynienia z prowokacjami, które nie śniłyby się nawet największym… psychiatrom. Możliwość bezkarnego wypowiadania każdej bzdury w dodatku odbija się echem w internecie ku uciesze głupków, którzy je wypowiadają.

Sławomir Cenckiewicz na przykładzie obłąkańczego i pełnego zaprzaństwa komentarza Jana Hartmana, który postanowił powymądrzać się jak na neobolszewika przystało z okazji Cudu nad Wisłą i święta WP, zaapelował o internetowy bojkot tego osobnika „ponad podziałami”.

REKLAMA

Osobiście popieram i wspieram hasłem prof. USB w Wilnie i b. Rektora tej szkoły Marina Zdziechowskiego, który choć konserwatystą był, to taką „moralność” akurat nazywał po imieniu, po prostu jako… „zbójecko-bolszewicką”.

REKLAMA