
Podatek na bezdzietnych, zamknięcie drzwi dla pracowników zza granicy i aktywizacja długotrwale bezrobotnych – to elementy tajnego planu, który wypłyną do mediów wprost z MSWiA. Jak się okazuje za przeciek odpowiedzialnych mogło być dwóch pracowników ministerstwa, którzy już stracili pracę.
Jako pierwsi projekt opisali dziennikarze „Rzeczpospolitej”.
Przedsiębiorcy nie mają co liczyć na szersze otwarcie drzwi dla pracowników z zagranicy. Rząd woli zachęcać do pracy osoby 50+, długotrwale bezrobotnych i nakładać opłaty na bezdzietnych Polaków – mogliśmy przeczytać w dzienniku.
Prawo i Sprawiedliwość niemal natychmiast wycofało się z pomysłów, które wywołały burzę w mediach. Politycy doskonale zdawali sobie sprawę, że nowy podatek może wystraszyć młodych wyborców, którzy są niezbędni do wygrania wyborów z przewagą zapewniającą możliwość utworzenia jednopartyjnego rządu.
Jak się okazuje, chwilę po tych wydarzeniach swoje funkcje w ministerstwie straciło dwóch ważnych urzędników. Jest to to wiceminister Renata Szczęch, która przestała pełnić swoją funkcję dwa tygodnie temu oraz Rafał Rogala, który stracił stanowisko prezesa Urzędu do Spraw Cudzoziemców.
Według dziennikarzy TVN24 i ich anonimowego źródła, to właśnie wyciek dokumentów i tajnego planu był powodem, dla których należało się ich pozbyć ze struktur Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Miejsce Rafała Rogali zajął Jarosław Szajner, który do niedawna pełnił funkcję dyrektora generalnego Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego.
Działka, którą do tej pory zajmowała się Renata Szczęch, do tej pory nie została przez nikogo objęta.
Źródło: Fakt.pl / NCzas.com