Tak wygląda nowoczesna cenzura. Brytyjski regulator zakazuje emisji reklam, które w jego ocenie powielają stereotypy [VIDEO]

Cenzura_internetu. Foto: Pixabay.com
Cenzura_internetu. Foto: Pixabay.com
REKLAMA

Brytyjski urząd zajmujący się nadzorem nad rynkiem reklamowym zakazał emisji dwóch spotów. To nic innego jak przejaw cenzury.

Brytyjski regulator rynku reklamy Advertising Standards Authority (ASA) po raz pierwszy w historii zakazał emisji spotów. W ocenie urzędników powielają szkodliwe stereotypy.

REKLAMA

Nowe przepisy wprowadzone na początku tego roku zakazały przedstawiania kobiet i mężczyzn w stereotypowych kobiecych i męskich rolach ponieważ ma to ograniczać zdolność ludzi do odpowiedniej samooceny, tego jak są postrzegani przez innych i wpływać na ich decyzje.

Zakaz dotyczy spotów producenta sera do smarowania Philadelphia oraz elektrycznego Volkswagena Golfa.

W przypadku pierwszego spotu ASA otrzymała skargi, że powiela stereotyp dotyczący niezdolności mężczyzn do zajmowania się dziećmi.

W reklamie obsadzono dwóch ojców z dziećmi pozostawionych w restauracji przez matki. W momencie gdy zajmują się degustacją kanapek krążących na specjalnej taśmie transmisyjnej jeden kładzie na niej dziecko, a drugi fotelik z dzieckiem. Zajęci konsumpcją nie zauważają, że dzieci odjeżdżają na taśmie.

Producent serka, firma Mondelez, broniła się, że celowo obsadziła mężczyzn w roli opiekunów ale te wyjaśnienia urzędnikom ASA nie wystarczyły.

Reklamy VW nie będziemy opisywać. ASA uznała, że prezentuje celowo szkodliwe stereotypy na temat ról kobiet i mężczyzn.

To czy reklama się podoba czy nie każdy może ocenić sam i na bazie tego podejmować decyzje zakupowe. Nie ulega jednak wątpliwości, że nowe przepisy wprowadzają niejako tylnymi drzwiami cenzurę. I z taką właśnie cenzurą spotykamy się coraz częściej w XXI wieku czego najlepszym przykładem praktyki stosowane przez Google, You Tube, Facebooka czy Twittera. Swoją drogą będąc w takiej sytuacji na miejscu producenta obsadzilibyśmy w spocie dwie panie nie zmieniając scenariusza. Ciekawe jaka wówczas byłaby decyzja ASA.

Źródło: theguardian.com /nczas

REKLAMA