Nienawiść lewicowych elit do prezydenta Trumpa nie zna granic. Chcą zmienić nazwę ulicy przy której stoi wieżowiec Trump Tower na aleję Barracka Obamy.
Na ten pomysł wpadła aktorka Elizabeth Rowin. Intencje są oczywiste, to niskie emocje, mające na celu rozwścieczenie prezydenta Donalda Trumpa.
Rowin napisała petycję skierowaną do burmistrza Nowego Jorku Billa de Blasio i Rady Miasta o zmianę nazwy ulicy na Manhattanie, przy której znajduje się wieżowiec Trump Tower na „President Barack Obama Avenue”.
Zmiana nazwy ma dotyczyć części słynnej Piątej Alei pomiędzy 56. a 57. ulicą. Tam własnie znajduje się wieżowiec Trumpa.
Elizabeth Rowin, początkowo twierdziła, że pomysł był żartem, ale podpisało ją 270 tys., a niektórzy radni już zapowiedzieli, że zajmą się tą sprawą. Uzasadnieniem autorki petycji dla zmiany nazwy ulicy są „liczne osiągnięcia Obamy i uratowanie kraju przed Wielką Recesją i dwie kadencje całkowicie wolne od skandali”.
Ten idiotyczny pomysł bazujący na negatywnych instynktach ma szansę realizacji, nawet w sytuacji, kiedy nowojorskie wytyczne, wskazują, że patron ulicy musi umrzeć co najmniej dwa lata przed nadaniem nazwy. Prawo dopuszcza też wyjątki i daje mieszkańcom Manhattanu prawo do ominięcia tych wytycznych w szczególnych okolicznościach.
– Jestem pewna, że wytyczne mogą zostać zmienione. W Los Angeles są dwie ulice nazwane imieniem byłego prezydenta Obamy – powiedziała Rowin „Newsweekowi”.
Źródło: Onet.pl
