Do dramatycznego wypadku doszło podczas wizyty grupy nastolatków w parku wodnym w stanie Teksas w USA. 14-letnie dziecko uległo poważnemu wypadkowi, kiedy został wessany przez rurę odpływową.
Nie wiadomo dokładnie dlaczego doszło do tej tragedii. Prawdopodobnie początkiem problemów nastolatka była głupia zabawa z jego rówieśnikami i wzajemne podpuszczanie się do wykonywania kolejnych zadań.
Takim zadaniem miało być podniesieni kratki kanalizacyjnej zasłaniającej rurę, która znajdowała się pod basenem. Nastolatek poślizgnął się i wpadł odnosząc przy tym ciężkie obrażenia.
Obrażenia 14-latka okazało się na tyle poważne, że specjaliści zdecydowali się na wprowadzenie chłopaka w stan śpiączki farmakologicznej.
Śledztwo w sprawie prowadzą miejscowe służby, jednak na razie nie ma doniesień o tym, aby ktoś mógł spodziewać się zarzutów. Wydaje się, że zabezpieczenia w parku wodnym były odpowiednie, a o tragedii zadecydowała głupota grupy nastolatków.
Źródło: Super Express/Fox News