Niemieccy postkomuniści zlikwidują podziały klasowe. Na razie w pociągach Deutsche Bahn

Linia produkcyjna Trabantów Fot. Twitter
REKLAMA

Jeden z szefów niemieckiej partii Lewica (Die Linke) Bernd Riexinger zaproponował, by niemiecka kolej Deutsche Bahn (DB) zlikwidowała wagony pierwszej klasy. Aż dziw, że ich protoplaści nie wpadli na to w czasach NRD.

Likwidacja klas w pociągach ma dziś bardziej „nowoczesne” uzasadnienie. To już nie idea równości i likwidacji przywilejów dla bogatych, ale więcej miejsc, a co za tym idzie zwiększenie wydajności energetycznej kolei, zmniejszenie śladu węglowego i lepsza ochrona klimatu.

REKLAMA

Na razie rzecz dotyczy kolei regionalnych, bo też tylko w niektórych regionach Lewica ma coś do powiedzenia. Wg Riexingera oferowanie dwóch klas pasażerom w pociągach regionalnych nie ma sensu, zwłaszcza, gdy „ludzie stoją na korytarzach, podczas gdy w pierwszej klasie jest mnóstwo wolnego miejsca”.

Wszystkie wagony powinny być dostępne dla każdego – stwierdził Riexinger, po czym dodał, że „ludzie podróżujący autobusami radzą sobie bez I klasy”. Tym tropem można iść dalej. Można je rozciągnąć na transport lotniczy, a nawet na całą turystykę. Po co np. apartamenty w hotelach, kiedy można zrobić więcej standardowych pokoi i wykorzystywać je przez większą ilość gości, itd., a najlepiej każdemu dać elektrycznego i od zawsze przecież ekologicznego„Trabanta”…

Podobnie zresztą zareagował rzecznik niemieckiego rządu ds. kolei Enak Ferlemann, który stwierdził, że propozycja Riexingera to po prostu „socjalistyczne glajchszaltowanie”…

Źródło: PCh 24

REKLAMA