Trudno w związku z tym, co wyczynia ostatnio Paweł Kukiz cokolwiek napisać. Dawny antysystemowiec związał się z najbardziej systemową partią w Polsce i pojawił się na scenie podczas konwencji PSL-u Koalicji Polskiej.
Wczorajszy dzień w Płocku przebiegał pod znakiem totalnego absurdu. Paweł Kukiz, który jeszcze niedawno nazywał PSL ZSL-em i porównywał do zorganizowanej grupy przestępczej, teraz pojawił się na konwencji, gdzie zebrał gromkie brawa.
W sieci pojawiło się też nagranie z tego, jak Paweł Kukiz śpiewa z playbacku „Miasto budzi się”, a zadowoleni ludowcy klaszczą i nagrywają występującego przed nim artysto-polityka.
– Jakby mi ktoś kilka miesięcy temu powiedział, że Kukiz będzie jechał playback na zjeździe ZSLu, to bym kurła nie uwierzył – komentuje Piotr Lis, który udostępnił nagranie na Twitterze.
Jakby mi ktoś kilka miesięcy temu powiedział, że Kukiz będzie jechał playback na zjeździe ZSLu, to bym kurła nie uwierzył.#jprdl 😣 pic.twitter.com/c6S83tCUEq
— Piotr Lis (@Piotr_Lis_) August 18, 2019
To jednak element szerszego planu Pawła Kukiza, który chce poderżnąć gardło dyktatorowi. O tym, jak to zrobić opowiedział w czasie wizyty u popularnego youtubera „Atora”.
– Warunki na wojnie się zmieniły w taki sposób, że koń tak osłabł, że już musiałem go dorżnąć, zjeść bo sam umarłbym z głodu, następnie przebrać się w jego skórę i próbować wejść do pałacu pod przykryciem konia i poderżnąć gardło dyktatorowi – zdradził lider resztek Kukiz’15.