Nadieżda Matijewska, studentka stosunków międzynarodowych z Mińska, odkryła, że ma nietypowy talent artystyczny. Od lutego 2018 r. zaczęła malować obrazy… piersiami. Na szczególną uwagę zasługuje jedno z jej dzieł – portret prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki.
Studentka twierdzi, że już w dzieciństwie malowała, jednakże w pewnym okresie życia porzuciła tę aktywność na rzecz innych zainteresowań. Będąc na studiach poszła na kurs aktorstwa, gdzie dostała zadanie narysowania obrazu piersiami i sprzedania go. Z biegiem czasu tego rodzaju twórczość coraz bardziej jej się podobała.
– Teraz maluję wiele rzeczy – co czuję, to maluję. Bardzo mi się to podoba – wyznaje Matijewska.
Najczęściej wykonanie obrazu zajmuje jej około 5 dni, choć zdarzyła się także praca, która zajęła miesiąc. Zwykle Matijewska sprzedaje swoje działa za kwoty od 50 do 300 dolarów.
– Taka technikę trzeba zobaczyć – studentka nie chce zdradzić tajników swojej pracy. Wyznaje jedynie, że wykonuje szkic ołówkiem, zaś maluje akrylem. Niektóre detale zdarza jej się poprawiać pędzlem.
Jednym z jej najciekawszych obrazów jest portret Aleksandra Łukaszenki. Co ciekawe, został on sprzedany zaraz po godzinie od chwili opublikowania zdjęcia na Instagramie.
– Pomyślałem: dlaczego nie namalować czegoś odważnego? Ogólnie rzecz biorąc, bardzo interesujące jest rysowanie portretów osób starszych – zdradza Matijewska.
Źródło: nina.nn.by