Hongkong w panice! „Pekin chce stłumienia protestów przed końcem września”

zdj.ilustracyjne. Foto: Facebook
zdj.ilustracyjne. Foto: Facebook
REKLAMA

Rząd centralny ChRL może wysłać wojsko do Hongkongu, jeśli lokalne władze nie poradzą sobie z protestami w początkowym okresie września – przestrzegł we wtorek propekiński poseł parlamentu Hongkongu Michael Tien, powołując się na „wiarygodne źródło”.

Według tego posła, który jest również członkiem parlamentu ogólnochińskiego, władze w Pekinie nie chcą ryzykować sytuacji, w której przypadająca na 1 października okrągła rocznica proklamacji komunistycznej ChRL zostanie przyćmiona przez antyrządowe demonstracje w Hongkongu.

REKLAMA

„To są nasze 70. urodziny. To olbrzymie wydarzenie, olbrzymie. Władze w Pekinie będą oczywiście chciały, aby wszystkie media i wszystkie kamery świata skupione były na osiągnięciach Chin, ich potędze militarnej, paradzie wojskowej” – powiedział Tien w rozmowie z publiczną hongkońską stacją RTHK.

Ocenił przy tym, że w najgorszym wypadku tego dnia mogłyby się w Hongkongu rozegrać „okropne sceny”, jeśli doszłoby do rozlewu krwi i ponownego użycia gazu łzawiącego przez policję. Jednak pokojowy marsz z udziałem kilkuset tysięcy osób, jak ten z poprzedniej niedzieli, „też nie wygląda dobrze” – powiedział. Według organizatorów w niedzielnej demonstracji uczestniczyło co najmniej 1,7 mln osób.

„Z tego, co słyszałem, oni (chińskie władze) ustalili termin zakończenia sporu w Hongkongu” – powiedział Tien, powołując się na „wiarygodne źródło”. Jego zdaniem termin ten przypada w pierwszej połowie września.

Według posła jeśli w dniach poprzedzających rocznicę w Hongkongu będzie dalej dochodziło do demonstracji, pozostaną tylko dwie możliwości: albo szefowa administracji regionu Carrie Lam wystąpi z formalnym wnioskiem o pomoc Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ALW), albo Pekin jednostronnie ogłosi stan kryzysowy i wyśle tam żołnierzy.

Tien ocenił, że administracja Hongkongu ma teraz 10 dni na odniesienie się do żądań demonstrantów, przed zaplanowanym na 31 sierpnia kolejnym masowym, pokojowym protestem. Jego zdaniem władze powinny zacząć rozważać częściowe spełnienie kluczowych postulatów protestujących.

Regularne demonstracje wstrząsają Hongkongiem od blisko trzech miesięcy. Ich pierwotną przyczyną był zgłoszony przez lokalny rząd i popierany przez Pekin projekt nowelizacji prawa ekstradycyjnego, który przewiduje możliwość odsyłania podejrzanych do Chin kontynentalnych. Z czasem do postulatu wycofania tego projektu dołączyły żądania niezależnego śledztwa w sprawie działań policji, uwolnienia osób zatrzymanych w związku z protestami oraz powszechnych, demokratycznych wyborów władz regionu.

Michael Tien uznawany jest za polityka o sympatiach propekińskich, choć nie zawsze zgadza się ze stanowiskiem administracji, m.in. apelował o wycofanie projektu nowelizacji prawa ekstradycyjnego. Jest jedynym zasiadającym w hongkońskiej Radzie Legislacyjnej posłem z partii Roundtable, założonej przez niego po jego odejściu z Nowej Partii Ludowej, której zarzucał zbytnie zbliżenie z urzędnikami rządu centralnego.

Źródło: PAP

REKLAMA