Prezydent Francji Emmanuel Macron przyjął w poniedziałek prezydenta Rosji Władimira Puitna w forcie Bregançon, w swojej letniej rezydencji. Podczas rozmów obaj sobie zarzucali niewłaściwy stosunek do demonstrantów, w kraju tego drugiego.
Rosyjski prezydent powiedział, że Rosja nie pozwoli na powtórzenie wydarzeń w Moskwie podobnych do protestów „żółtych kamizelek” we Francji. Według niego władze zrobią wszystko, aby sytuacja rozwijała się w ramach obowiązującego prawa.
Z taką interpretacją nie zgodził się prezydent Francji. Błędem jest twierdzenie podobieństwa między działaniami „żółtych kamizelek” we Francji a działaniami protestacyjnymi w Moskwie w związku z niedopuszczeniem kandydatów na wybory – powiedział.
Według Macrona „żółte kamizelki” miały okazję zaprezentować swoich kandydatów w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego. „Francja uważa, że każdy ma prawo i powinna móc swobodnie wyrażać swoją opinię”, powiedział francuski przywódca. Dodał również, że konieczne jest rozróżnienie między wolnością wypowiedzi a kwestiami porządku publicznego.
Źródło: Wyborcza.pl, Lenta.ru