PILNE! Wiceminister sprawiedliwości podał się do dymisji

Łukasz Piebiak. Foto: PAP / zdj. Rafał Guz
Łukasz Piebiak. Foto: PAP / zdj. Rafał Guz
REKLAMA

W poczuciu odpowiedzialności za powodzenie reform, którym poświęciłem cztery lata ciężkiej pracy, składam na ręce Ministra Sprawiedliwości rezygnację z urzędu podsekretarza stanu – napisał w oświadczeniu przesłanym PAP wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak.

Zapewnił przy tym, że będzie z determinacją bronić swojego dobrego imienia, na które pracował całe życie. – Wnoszę do sądu pozew przeciwko redakcji Onet, która rozpowszechnia pomówienia na mój temat oparte na relacjach niewiarygodnej osoby – oświadczył Piebiak.

REKLAMA

W ten sposób wiceszef MS odniósł się do doniesień portalu Onet.pl. W poniedziałek portal ten opisał kontakt, jaki w mediach społecznościowych wiceminister Piebiak zawarł z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów, m.in. szefa Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia prof. Krystiana Markiewicza.

Działania Emilii miały polegać na anonimowym rozsyłaniu, m.in. do mediów i sędziów, materiałów, które miały służyć kompromitowaniu sędziów. Miało to się odbywać za wiedzą wiceministra Piebiaka.

Wiceminister Piebiak zaznaczył, że wielokrotnie był atakowany przez „media i sędziów wrogich reformie”. „Publikowano w prasie i w Internecie informacje nieprawdziwe oraz odnoszące się do mojego prywatnego życia. Byłem ofiarą hejtu inspirowanego przez przeciwników zmian w sądownictwie” – podkreślił.

Nieprzypadkowo kłamstwa pojawiają się bezpośrednio przed wyborami parlamentarnymi. Mają uderzyć nie we mnie, ale w reformy. Są narzędziem walki politycznej – dodał.

Wiceszef MS zaznaczył przy tym, że jego rezygnacja wynika z poczucia odpowiedzialności za powodzenie reform.

Ma chronić Sprawę, której służę, a nie dawać satysfakcję oszczercom. Ich kłamstw dowiodę przed sądem. Nie chcę, aby wysuwane pod moim adresem oszczerstwa stały się pretekstem do ataków na zmiany w sądownictwie, na które czekały miliony Polaków – wskazał Piebiak.

Źródło: PAP

REKLAMA