Akcja poszukiwania Piotra Woźniaka-Staraka trwa już trzecią dobę. Piotr Woźniak-Starak zaginął w nocy z soboty na niedzielę podczas rejsu motorówką po jeziorze Kisajno na Mazurach. Teraz światło dzienne ujrzały szokujące fakty. Na motorówce znaleziono narkotyki.
Piotr Woźniak-Starak jest poszukiwany przez policję, straż pożarną, Wojska Obrony Terytorialnej oraz specjalną firmę wynajętą przez jego rodzinę. Na motorówce odnaleziono bardzo ważny ślad.
Piotr Woźniak-Starak spędzał na łodzi czas z nowo poznaną kobietą. Zwolnił swoich ochroniarzy, a jeden z nich po zaginięciu pracodawcy miał obwiniać się i podjąć próbę samobójczą. Kobieta zdołała o własnych siłach dopłynąć do brzegu.
Według nieoficjalnych informacji dziennika fakt.pl, na śrubie łodzi motorowej znaleziono włosy. Istnieje prawdopodobieństwo, że są to włosy Piotra Woźniaka-Staraka. Może oznaczać to, że po wypadnięciu za burtę milioner został uderzony z dużą siłą i stracił przytomność.
Ale to nie wszystko. Jak podaje „Twój Kurier Olsztyński” na motorówce znaleziono narkotyki.
„Nie wiemy do kogo należały ani jakie to były narkotyki. Śledczy zapewne analizują próbki oraz badają ślady” – czytamy.
Dziennikarze wp.pl w celu zweryfikowania tych informacji skontaktowali się z policją, która odesłała ich do prokuratury.
„Nie ujawniamy żadnych szczegółów dotyczących postępowania przygotowawczego” – powiedział Krzysztof Stodolny, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Historia z tajemniczym zaginięciem nabiera coraz większych rumieńców.
Źródło: Twój Kurier Olsztyński/ wp.pl
