Paris Saint-Germain, jak na razie, odrzucił ofertę Barcelony za Neymara Juniora. Czołowy piłkarz świata nie jest zainteresowany dalszą gra dla paryskiego klubu, ale PSG, które zapłaciło za jego transfer rekordową sumę 222 mln euro, chce je odzyskać.
Jak podała katalońska rozgłośnia radiowa RAC1, PSG odrzuciło pierwszą formalną ofertę Barcelony. Słynny hiszpański klub z Katalonii zaproponował wypożyczenie Neymara na rok napastnika za 40 milionów euro, a latem 2020 roku opcję wykupienia go za 120 milionów.
Opcja wykupienia oznacza, że może go wykupić, ale nie musi.
Barceolna, która była poprzednim klubem Neymara, chce go, ale dmucha na zimne. Neymar odszedł z Barcelony w atmosferze kłótni i teraz wielu jest kibicujących mistrzowi Hiszpanii jest przeciwko niemu.
Barcelona nie jest jedynym kubem, który zainteresowany jest Neymarem. Ochotę zatrudnienia Brazylijczyka ma też Real.
Problemem jest jednak stanowisko PSG. Twarde stanowisko w postaci pełnego odzyskania zapłaconej sumy jest niemożliwe do utrzymania, ze względu na liczne kontuzje Brazylijczyka, a także na spadek jego wartości rynkowej związanej z różnego rodzaju jego pozaboiskowymi kłopotami.
Do gry włączył się włoski Juventus. Turyński klub, według mediów, proponuje Paolo Dybalę i 100 mln euro. To jak na razie najbardziej finansowo opłacalna oferta dla PSG, tym bardziej że Juventus podobno akceptuje obecne zarobki Neymara oceniane na 37 mln euro.
Neymar był oskarżony o gwałt przez brazylijską modelkę Najilę Trindade oraz jest oskarżany o pobicie kibica.
Prawdopodobnie sprawa gry 27-latka wyjaśni się przed zamknięciem okna (2 września).
Źródło: Przegląd Sportowy, Sport.pl, WP Sportowe Fakty
