To już nie są polityczne żarty! Władimir Putin w trakcie konferencji prasowej w Helsinkach zapowiedział wprost, że jeśli Stany Zjednoczone zdecydują się na kolejne próby rakiet dalekiego zasięgu, to Rosja odpowie na nie „w sposób adekwatny”!
– Stany Zjednoczone mogą wystrzeliwać nowe rakiety Tomahawk z Rumunii i Polski, wystarczy tylko zmiana oprogramowania. Nie jestem przekonany co do tego, że nasi amerykańscy przyjaciele będą informować naszych europejskich partnerów o tym, jakie oprogramowanie znajduje się u nich w tych systemach – ostrzegał Putin w trakcie spotkania z mediami, które odbyło się po zakończeniu rozmów z premierem Finlandii.
Choć głównym tematem wizyty w Helsinkach była kwestia przyszłości projektu Nord Stream 2 oraz szeroko pojętego bezpieczeństwa w regionie, to jednak dziennikarzy zdecydowanie bardziej interesowała kwestia próby, której dokonali amerykanie.
Przypomnijmy, zdecydowano się na testy rakiet Tomahawk, a dokładniej pocisków manewrujących o zasięgu około 500 kilometrów.
Władimir Putin w trakcie konferencji prasowej, nie ukrywał rozczarowania z decyzji amerykanów. Przypomniał jednocześnie, że na rakiety, które były testowane, mogą znajdować się na terenie baz wojskowych w Polsce oraz na Rumunii i naturalnie, jest to odczytywane jako zagrożenie dla bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Źródło: SE.pl / NCzas.com