Rosyjskie media podają, że pięciu skazanych w tym kraju obywateli Ukrainy może zostać przekazanych do ojczyzny w celu odbycia kary. Według agencji Interfax chodzi o osoby przebywające w więzieniu Lefortowo w Moskwie.
Władimir Putin wyciąga rękę do Ukraińców i stara się grać „dobrego glinę”. Agencja Interfax, a za nią inne media, podała, że obecnie „omawiany jest format procedury” przekazania stronie ukraińskiej pięciu skazanych.
Obrońcy praw człowieka z rosyjskiego „Stowarzyszenia Memoriał” przypuszczają, że te pięć osób zostało przywiezione do Lefortowa z kolonii karnych, w których dotychczas odbywali kary.
Rosjanie częściowo spełniają postulaty Ołeha Sencowa
Nazwiska tych pięciu osób znajdują się na tzw. liście Sencowa. Ołeh Sencow, ukraiński reżyser filmowy skazany w Rosji, podczas prowadzonej głodówki żądał zwolnienia z rosyjskich więzień kilkudziesięciu swoich współobywateli.
Piątka więźniów, których nazwiska podały w środę media, to: pochodzący z anektowanego Krymu Wołodymyr Bałuch, Ołeksander Kolczenko, Mykoła Karpiuk i Stanisław Kłych, którzy zostali skazani przez rosyjski sąd na długoletnie więzienie.
Wymieniany jest także Pawło Hryb, który w chwili aresztowania przez Rosjan miał zaledwie 19 lat.
Według Ukraińców skazańcy są więźniami politycznymi. W sprawie kilku z tych więźniów niejednokrotnie wypowiadały się organizacje międzynarodowe, apelując do Federacji Rosyjskiej o ich uwolnienie.
Źródło: PAP