
Kubanki coraz częściej mają dokonywać konwersji na islam. Na całej wyspie mieszka zaledwie 6 tys. muzułmanów, z czego tylko 1,2 tys. kobiet i być może to właśnie ta dysproporcja i zamążpójścia Kubanek wyjaśniają wzrost konwersji.
Islam jest na komunistycznej Kubie zjawiskiem marginalnym. Nie ma tu praktycznie dostępu do żywności halal, bo dostęp do jakiejkolwiek żywności nie jest wcale łatwy. Na Kubie działa tylko jeden meczet.
Na pierwszym miejscu konwersji są relacje intymne z muzułmanami, ale zdarza się też religijna ciekawość, czy takie wyjątki jak 27-letnia Maryam Camejo, dziennikarka, która siedem lat temu przeszła na islam.
Camejo dzisiaj prowadzi lekcje języka arabskiego i Koranu w meczecie w Hawanie, który został otwarty całkiem niedawno, bo w 2015 roku. Islam jest nadal „religią misyjną” i jak się okazuje dociera w zakątki dotąd dla mahometan całkowicie egzotyczne.
Cuba’s first mosque will be built to accommodate the growing Muslim population in the country https://t.co/0z5rJfoR7u pic.twitter.com/8sIZd6RvJp
— TRT World (@trtworld) February 18, 2017
Źródło: Alnas.fr