Śmieją się z Trumpa chcącego kupić Grenlandię. W 2012 roku Izrael kupił od Argentyny milion kilometrów kwadratowych Patagonii i nikt się nie śmiał

Donald Trump i Grenlandia. Foto: PAP/google maps
Donald Trump i Grenlandia. Foto: PAP/google maps
REKLAMA

Jakiś czas temu wyciekła informacja o tym, że Donald Trump chciał od Królestwa Danii odkupić Grenlandię. Szybko stało się to powodem żartów. Co w tym śmiesznego? Amerykanie kupili od Rosjan Alaskę, to też śmieszne? To, że Izrael kupił od Argentyny milion kilometrów kwadratowych Patagonii też kogoś bawi?

Stany Zjednoczone zainteresowane zakupem Grenlandii

REKLAMA

Duńscy i grenlandzcy politycy do propozycji amerykańskiej głowy pastwa podeszli z rażącą nieprofesjonalizmem dezynwolturą.

„Pomysł sprzedania przez Danię Stanom Zjednoczonym 50 tys. obywateli jest całkowicie niedorzeczny” – powiedział rzecznik Duńskiej Partii Ludowej (DF) ds. polityki granicznej Soren Espersen.

„To musi być prima aprilis” – napisał na Twitterze były premier Danii Lars Lokke Rasmussen z Partii Liberalnej.

„Grenlandia jest bogata w cenne zasoby (…) Jesteśmy otwarci na biznes, a nie na sprzedaż” – oświadczyło MSZ Grenlandii.

Co ich wszystkich tak śmieszy? Amerykanie kupili od Rosjan Alaskę w 1867, to też było śmieszne? Innuitom, aż tak bardzo podoba się życie pod duńskim jarzmem, że nawet nie rozważyliby zmiany okupanta na Stany Zjednoczone? Czy może aż tak bardzo boją się reakcji rządu Królowej Małgorzaty, że wolą poważne propozycje obracać w żart?

Z Izraela nikt się nie śmiał gdy kupował ziemię

Izrael ma poważny problem z dostępem do wody pitnej – jedynym źródłem zaopatrzenia Żydów w wodę jest rzeka Jordan i Jezioro Galilejskie. Na domiar złego od ładnych kilku lat wody w jeziorze opadają.

Żydzi nie są jednak w ciemię bici i postanowili coś z tym fantem zrobić. Zamiast wzorem zachodnie Europy robić strajki klimatyczne i obrażać się na rzeczywistość znaleźli miejsce na ziemi w którym wody jest pod dostatkiem… i postanowili je kupić.

W 2012 roku Izrael zakupił od Argentyny około miliona kilometrów kwadratowych Patagonii. Nikogo raczej nie zaskoczy, że nikt się wtedy nie naśmiewał z żydowskiego rządu.

Gęstość zaludnienia Patagonii to 1,9 mieszkańca na kilometr kwadratowy – nie jest to dużo, ale nie jest to też teren całkowicie bezludny.

Białym konserwatystom wolno mniej

Jakie płyną wnioski z zestawienia tych dwóch wydarzeń? Takie, że niektórym wolno więcej. Natomiast można być pewnym, że jeśli jest się białym konserwatystą w Polityce to już na starcie jest się dyskryminowanym – szczególnie gdy szefową rządu z którym chce się robić interesy jest socjalistka taka jak premier Danii Mette Frederiksen.

Źródło: Nczas.com/Wikipedia.pl

REKLAMA