
Trwa ofensywa wojsk rządowych w północnej części prowincji Hama i Idlib. Wojska Assada otoczyły turecki posterunek w mieście Morek. Turcy nie zamierzają się wycofywać.
Sytuacja dżihadystów z ugrupowań Hayat Tahrir al-Sham (HTS), czyli syryjskiego odłamu Al-Kaidy i Jaish Izza znaleźli się w trudnej sytuacji już na początku tygodnia po przecięciu autostrady M5 stanowiącej jedyną drogę dostarczania posiłków do zajętych przez nich terenów na pograniczu prowincji Hama i Idlib.
Los bitwy przypieczętowało zajęcie miasta Chan Szajchun zmuszając resztki sił dżihadystów do wycofania się. Ostatecznie wojska Assada domknęły okrążenie w środę. Dziś praktycznie bez walki zajęte zostały pozostałe tereny.
Jedynym punktem, którego nie opanowała syryjska armia jest punkt obserwacyjny tureckiej armii znajdujący się w mieście Morek. Turcy znaleźli się tam na mocy ustaleń dotyczących „strefy bezpieczeństwa” oddzielającej tereny kontrolowane przez Assada od zajętych przed rebeliantów.
Turcja zapowiedziała już, że nie wycofa żołnierzy z założonej tam bazy. Mimo tego nie należy się spodziewać militarnej konfrontacji. Dobrze obrazują to filmy, na których żołnierze syryjscy przemieszczają się kilkaset metrów od tureckiego posterunku.
A group of regime forces entering the city of Morek from southern axis and passing near the Turkish obs point.
Güneyden Morek'e giren bir rejim grubu gözlem noktasının yanından ilerleyerek şehre giriyor. pic.twitter.com/9bZ5c46ZxT
— . (@op_shield) 23 sierpnia 2019
In the picture: Assad and Putin, laughing at Erdogan.#WorstCaseScenarioHappening pic.twitter.com/bI2MII2d9O
— Julian Röpcke (@JulianRoepcke) August 23, 2019
Prezydent Erdogan rozmawiał dziś w tej sprawie z Władimirem Putinem. Zwrócił uwagę, że operacja syryjskich wojsk powoduje katastrofę humanitarną i stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Turcji, a także podkopuje możliwości znalezienia pokojowego zakończenia konfliktu w Syrii.
Sytuacja ta jest z pewnością upokarzająca dla prezydenta Erdogana ale brak jakiegokolwiek wsparcia ze strony tureckiej armii dla dżihadystów świadczy o tym, że jest to część porozumienia między Rosją i Turcją.
Rosja nadal wspiera Assada za pomocą obecnego w Syrii lotnictwa, a także żołnierzy rosyjskich sił specjalnych, którzy walczą u boku jego wojsk.
Turcja, Rosja i Iran mają spotkać się 16 września aby ponownie omówić kwestie związane z sytuacją w Syrii. Nieoficjalne doniesienia mówią o tym, że Turcja dostała zielone światło do operacji na północy Syrii w rejonach zajętych przez syryjskich Kurdów wspieranych przez wojska USA.
Pojawiły się doniesienia, że wczoraj rozpoczęło się wycofywanie oddziałów SDF co ma być początkiem realizacji porozumienia Turcji i USA w sprawie strefy bezpieczeństwa w północnej Syrii.