Masz konsolę Xbox? Uważaj! Ta informacja jest dla Ciebie ważna

Xbox. Foto: Instagram
Xbox. Foto: Instagram
REKLAMA

Microsoft we współpracy z zewnętrznymi kontrahentami nagrywał i analizował fragmenty wypowiedzi użytkowników konsol Xbox, które obsługiwały polecenia głosowe jeszcze przed wdrożeniem w 2016 r. Cortany, wirtualnego asystenta firmy – informują media.

W czwartek koncern w specjalnym oświadczeniu dla prasy zaznaczył, że czynności te nie są już wykonywane „od wielu miesięcy”. Firma dodała jednak, że niekiedy bada „nagrania dźwiękowe przesyłane sobie nawzajem przez użytkowników Xboksa, kiedy otrzymujemy informację o możliwym naruszeniu naszego regulaminu i musimy przeanalizować takie zgłoszenie. Czynności te służą podtrzymaniu bezpieczeństwa w społeczności Xboksa i są wyszczególnione w warunkach korzystania z naszych usług” – czytamy.

REKLAMA

Według serwisu Motherboard, który jako pierwszy poinformował o sprawie, nagrania, do których dostęp miały osoby zatrudniane przez Microsoft, zawierały m.in. polecenia wydawane konsoli dla zabawy przez dzieci, a także użytkowników próbujących dezaktywować asystenta głosowego po przypadkowym jego uruchomieniu podczas rozgrywki.

Źródła Motherboard poinformowały, że przedmiotem analizy były nagrania dźwiękowe z lat 2014 i 2015, czyli czasu przed wdrożeniem Cortany. Serwis podkreśla, że tym samym ziściły się obawy użytkowników i komentatorów podejrzliwych wobec systemu Kinect dla konsoli Xbox 360, który oferował sterowanie głosowe, ale według Microsoftu został zaprojektowany tak, by chronić prywatność użytkowników.

Po wprowadzeniu Cortany do Xboksa program analizy dźwiękowej był kontynuowany i wykorzystywany celem poprawy transkrypcji audio przez wirtualnego asystenta – informuje Motherboard. Cortana została usunięta z konsol Xbox w lipcu tego roku, jednakże wciąż może być wykorzystywana do kontrolowania ich z użyciem aplikacji na Androida i iOS.

Jak podał serwis, współpracownicy koncernu zatrudnieni do pracy przy nagraniach otrzymywali wynagrodzenie w wysokości 10 dolarów za godzinę. Większość z nich objęta była podczas świadczenia usług dla Microsoftu umowami o zachowaniu poufności.

Źródło: PAP

REKLAMA