Co za kreatury. Byli dyplomaci piszą donos do prezydenta Donalda Trumpa przed wizytą w Polsce

Donald Trump. Foto: PAP/EPA
Donald Trump. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Wysadzeni z placówek, „różowi”, „czerwoni” i „pogubieni” dyplomaci z „Konfederacji Ambasadorów” donoszą, że „Rola »konia trojańskiego«, kraju dryfującego na obrzeża wspólnoty wolności i demokracji, dokąd spycha Polskę obecny rząd, jest dla nas i dla naszych sojuszników, w tym także USA, destrukcyjna”.

Autorzy listu piszą o sympatii do narodu amerykańskiego, ale „obecnie ważne sprawy” to „zagrożenie wspólnoty bezpieczeństwa i wspólnoty wartości”. Odwołując się do obchodów 80. rocznicy napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę, w których prezydent Trump weźmie udział, sygnatariusze podkreślają, że „dziś nasza Rzeczpospolita jest członkiem wielkiej, demokratycznej rodziny zbudowanej na dwóch filarach: Unii Europejskiej i NATO”. „Polska pozostaje trwałym i sprawdzonym sojusznikiem USA. W tej wspólnocie wartości i interesów nie ma sprzeczności, a naszą racją stanu jest utrzymanie bliskich relacji ze wszystkimi jej podmiotami. Niezależnie od powierzchni kraju czy populacji” – zaznaczono w liście.

REKLAMA

Jednak Polska „osamotniona, otoczona nieprzyjaciółmi, skonfliktowana z sąsiadami i zdana – jak przed II Wojną Światową – wyłącznie na odległe geograficznie sojusze, to prosta droga do kolejnej katastrofy”.

Po drugie, ich zdaniem „w Polsce narasta proces łamania i naginania naszej Konstytucji”. „Rozmontowywany jest trójpodział władzy, niszczone niezawisłe sądownictwo. Prawa człowieka są ograniczane, a narastająca opresja wobec politycznych oponentów oraz mniejszości – etnicznych, religijnych, seksualnych – jest nie tylko tolerowana, lecz wręcz inspirowana” – alarmują już mniej dyplomatycznie sygnaliści.

Stwierdzają dalej, że prezydent Stanów Zjednoczonych przybywa do „kraju, który nie jest praworządny”: „Pana mocny głos wzywający do tolerancji i wzajemnego poszanowania, a także przestrzegania postanowień konstytucji i innych praw, może mieć znaczenie historyczne. Tylko wolne, demokratycznie zarządzane państwa mogą tworzyć trwałą i skuteczną wspólnotę zdolną obronić się przed zalewem agresji, autorytaryzmu i kłamstwa. Spragnieni wolności Polacy będą Pana słuchali. Wezmą sobie Pana słowa do serca.”

Tani chwyt, na który Amerykanie pewnie się nie nabiorą. Pod listem podpisy złożyli: Jan Barcz, Maciej Klimczak, Jerzy Maria Nowak, Iwo Byczewski, Tomasz Knothe, Piotr Nowina-Konopka, Maria Krzysztof Byrski, Maciej Kozłowski, Agnieszka Magdziak-Miszewska, Mieczysław Cieniuch, Maciej Koźmiński, Piotr Ogrodziński, Tadeusz Diem, Andrzej Krawczyk, Ryszard Schnepf, Grzegorz Dziemidowicz, Andrzej Krzeczunowicz, Grażyna Sikorska, Urszula Gacek, Henryk Lipszyc Wojciech Tomaszewski, Adam W. Jelonek oraz Piotr Łukasiewicz.

Wśród sygnatariuszy są/
Jan Barcz – zabezpieczenie operacyjne, rejestrowany przez Dep I [wywiad cywilny] od 1981 r.;
Maria Krzysztof Byrski – rozpracowywany a także opracowywany jako kTW (kandydat na TW);
Mieczysław Cieniuch, generał;
Tadeusz Diem – rozpracowywany przez SB
Grzegorz Dziemidowicz – był w zainteresowaniu Zarządu II SG [wywiad wojskowy]
Tomasz Knothe – był zarejestrowany przez Dep. I
Maciej Kozłowski – sprawa znana z mediów, „niewinny kłamstwa lustracyjnego”, pomimo materiałów i dowodów procesowych
Maciej Koźmiński – rejestrowany jako kTW, a następnie jako zabezpieczenie operacyjne
Henryk Lipszyc – rejestrowany jako kTW

Jerzy Marian Nowak – rejestrowany przez Dep I [wywiad] jako TW
Piotr Nowina-Konopka – rejestrowany jako zabezpieczenie przez Inspektorat 2 WUSW Gdańsk
Agnieszka Magdziak-Miszewska – rejestrowana jako zabezpieczenie operacyjne
Piotr Ogrodziński – rejestrowany jako zabezpieczenie operacyjne
Ryszard Schnepf – rejestrowany przez Dep I [wywiad]

Źródło: Telewizja Republika/ Polsat News

REKLAMA