Jak zginął Kostecki? Prokuratura twierdzi, że ma koronny dowód na samobójstwo boksera

Dawid Kostecki/fot. Facebook Dawid Kostecki Cygan
Dawid Kostecki/fot. Facebook Dawid Kostecki Cygan
REKLAMA

Strażnik siedem razy zaglądał do celi Dawida Kosteckiego przez wizjer, aż do godz. 4.28. Nikt nie wchodził do środka – wynika z nagrania monitoringu – pisze środowa „Rzeczpospolita”.

Jak podkreśla „Rzeczpospolita”, pełnomocnicy Kosteckiego lansują jako pewną wersję zabójstwa. Jednak prokuratura twierdzi, że coraz więcej dowodów przemawia za tym, że bokser sam targnął się na życie – przesłuchanie biegłych, którzy prowadzili oględziny i sekcję wzmocniło tę wersję.

REKLAMA

Śledczy mają także koronny dowód na to, że do celi boksera feralnej nocy nikt nie wchodził – to nagranie z monitoringu – czytamy w dzienniku.

Według „Rz” strażnik krytycznej nocy siedmiokrotnie kontrolował celę przez wizjer.

On ani nikt inny nie otwierał do niej drzwi – to ustalenia odczytanego monitoringu, który objął korytarz i wejście do celi – pisze gazeta.

Zapis „wyostrzył” ekspert zaangażowany w ramach postępowania wyjaśniającego, które prowadzi Służba Więzienna – dodaje.

Źródło: PAP

REKLAMA