Katerina Kowalczuk zdradza warunki pracy na planie „Zniewolonej”. To aż trudno sobie wyobrazić

"Zniewolona" pogrzebana żywcem! . / foto: Prt Sc TVP
"Zniewolona" pogrzebana żywcem! . / foto: Prt Sc TVP
REKLAMA

Drugi sezon serialu „Zniewolonej” w Polsce dobiega już końca. Ukraińska produkcja cieszyła się w naszym nieszczęśliwym kraju szczególnym zainteresowaniem, notując rekordowe wyniki oglądalności. Popularność zdobyła też gwiazda serialu Katerina Kowalczuk.

„Zniewolona” to serial ukraińskiej produkcji, który jednak większą popularność zdobył w Polsce, niż na Ukrainie. Szczególnie popularne odcinki emitowanego codziennie serialu oglądało nawet trzy miliony telewidzów.

REKLAMA

Sławę zdobyła w naszym kraju także Katerina Kowalczuk, grająca główną rolę, która nawet pojawiła się w Polsce i zaprezentowała się podczas prezentacji jesiennej ramówki TVP. Gwiazda opowiedziała też o trudach pracy na planie.

Jedną z trudniejszych scen była ta, w której Kowalczuk została pogrzebana żywcem. – To jest to uczucie kiedy rozumiesz, że zakrywa cię ziemia, nie możesz oddychać, bo jak wciągniesz powietrze nosem czy ustami, to wpadnie ziemia… – wyznała.

Jednak ciężkie sceny to nie wszystko, na planie pojawiły się też dawne, piękne stroje, które przypadły do gustu Kowalczuk. Choć i tu ich noszenie nie było najłatwiejsze, posiadały one bardzo wąskie gorsety, a niektóre ważyły nawet 12 kilogramów.

REKLAMA