Mądrości celebrytów ciąg dalszy! Tym razem błysnęła Taylor Swift

Taylor Swift. Foto: Instagram
Taylor Swift. Foto: Instagram
REKLAMA

Znana amerykańska piosenkarka Taylor Swift udzieliła ostatnio wywiadu dla brytyjskiego „The Guardian”. To, co powiedziała, może być szokujące dla wielu osób.

Gazeta zatytułowała wywiad następującymi słowami: „Zobaczcie co z nią zrobiliście. Polityczne przebudzenie Taylor Swift”. Wypowiedzi piosenkarki z pewnością podyktowane są tym, że promuje ona właśnie swoją najnowszą płytę, która jest przepełniona treściami o charakterze politycznym.

REKLAMA

Swift niemal na każdym kroku pokazuje swoją niechęć do Donalda Trumpa, popiera środowiska LGBT, a także nie widzi nic złego w aborcji.

– Oczywiście, jestem pro choice! – wyznaje z rozbrajającą szczerością. To jednak nie wszystko, piosenkarka dziwi się, że w XXI w. wciąż są osoby broniące życia nienarodzonych, sprzeciwiając się przy tym „prawu kobiety do decydowania o własnym ciele”.

– Taylor Swift nie różni się niczym od pozostałych hollywoodzkich zwolenników aborcji. Jej poglądy na temat aborcji są opakowane i otulone sloganami, przez co wydaje się, że nie stoi za nimi jakaś głębsza refleksja – tymi słowami komentuje wypowiedź piosenkarki portal LifeNews.

– Wspieranie aborcji wśród najwęższych kręgów liberalnej elity jest czymś oczekiwanym. Jeżeli nie wspierasz aborcji w dzisiejszym egoistycznym, promującym skupienie wyłącznie na sobie społeczeństwie, jesteś błędnie odbierana jako anty-kobieca. A to zawsze przeszkadza kiedy chcesz sprzedać muzykę pop – dodaje LifeNews.

Taylor Swift bardzo krytycznie odnosi się do Donalda Trumpa. Jej zdaniem nie szanuje on w ogóle demokracji.

– Jesteśmy demokracją – albo przynajmniej powinniśmy być – mamy prawo wyrażania sprzeciwu, buntu, debaty. Myślę, że on naprawdę myśli że jesteśmy państwem autorytarnym – komentuje gwiazda.

Źródło: lifenews.com / theguardian.com / pch24.pl

REKLAMA