
Sekta Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, czyli działający głównie w USA odłam mormonów, zakazał właśnie wnoszenia broni do swoich świątyń. W zaleceniach dla wiernych napisano, że „świątynie są poświęcone oddawaniu czci Bogu i są schronieniem od zmartwień i trosk świata”.
W imię tej tezy zmodyfikowano kościelne przepisy dotyczące broni palnej. Zakazano jej wnoszenia do miejsc kultu, poza wyjątkiem „czynnego egzekwowania prawa”, co pozwala na działania np. policji.
W poprzedniej wersji religijnych „instrukcji” mormonów noszenie tej broni było jedynie „odradzane”, jako „niestosowne”. Mormoni reagują tymi zmianami na nowe prawa w Teksasie. Po serii strzelanin, władze tego stanu postanowiły dać obywatelom prawo do obrony przed szaleńcami także w świątyniach.
Prawo stanowe usuwa teraz miejsca kultu z listy miejsc, w których noszenie pistoletu podlegało karze do jednego roku więzienia. Od 1 września każdy będzie mógł chodzić do swojego kościoła z np. z pistoletem, chyba, że zabronią mu tego wewnętrzne przepisy wyznania, co wprowadzają właśnie mormoni.
The Church of Jesus Christ of Latter-day Saints has placed a new, explicit ban on people bringing guns into Mormon houses of worship. It includes states like Texas that permit open and concealed carry in places of worship unless notice of a ban is given. https://t.co/mmNQ0dRW66
— Everytown (@Everytown) August 28, 2019