„Wykryte izotopy wskazują na wybuch reaktora”. Norweski ekspert ujawnia przyczyny nuklearnej katastrofy w Rosji

Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
REKLAMA

Norweski ekspert ds. bezpieczeństwa nuklearnego twierdzi, że Rosjanie nie mówią prawdy na temat katastrofy jaka miała miejsce na poligonie Nenoksa w Obwodzie Archangielskim. Według niego doszło do zniszczenia reaktora jądrowego.

Nils Bøhmer, norweski ekspert d/s bezpieczeństwa nuklearnego, opiera swą ocenę na opublikowanej w poniedziałek przez rosyjski Roshydromet, czyli państwową służbę zajmującą się hydrometeorologią i monitorowaniem środowiska, informacji na temat zawartości izotopów promieniotwórczych w chmurze opadów nad Sewerodwińskiem powstałej po wybuchu do którego doszło 8 sierpnia.

REKLAMA

W informacji Roshydromet można wyczytać, iż znaleziono między innymi izotopy of baru, strontu i lantanu.

Według Nilsa Bøhmera to rozwiewa wszelkie wątpliwości co do tego co zaszło na poligonie Nenoksa.

Obecność produktów rozpadu promieniotwórczego takich jak bar czy stront, które powstają w wyniku reakcji łańcuchowych, jest dowodem na eksplozję reaktora jądrowego – powiedział.

Według niego taka mieszanka izotopów promieniotwórczych o krótkim czasie rozpadu nie powstałaby gdyby doszło do eksplozji radioizotopowego generatora zasilania wykorzystanego w rakiecie napędzanej silnikiem rakietowym na paliwo płynne jak twierdzą Rosjanie.

Wykryte izotopy mają krótki okres połowicznego rozpadu. W przypadku Strontu-91 wynosi on 9,3 godziny, w przypadku Baru-139 i Baru-140 wynoszą odpowiednio 83 minuty i 12,8 dnia. W przypadku Lantanu-140 który jest produktem pochodnym rozpadu Baru okres połowicznego rozpadu wynosi 40 godzin.

Jest to kolejna sugestia, iż testowano pocisk manewrujący o napędzie nuklearnym 9M730 Buriewiestnik lub inny o podobnym typie napędu, jak od początku sugerowali zachodni eksperci.

W wypadku, do którego doszło 8 sierpnia zginęło 5 pracowników rosyjskiego Rosatomu.

Źródło: The Barent Observer

REKLAMA