
Amerykańska Administracja ds. Transportu zabroniła cywilom przewozu zabawek z „Gwiezdnych Wojen”, które wypuszczono przy współpracy z koncernem „Coca Coli”. Według urzędników „Za bardzo przypominają broń”
Zakaz nie dotyczy wszystkich zabawek, a jedynie butelek „Coca Coli”, które zostały zaprojektowane tak, aby przypominały granaty używane w filmach „Gwiezdne Wojny”, i które są sprzedawane w tematycznym parku rozrywki w USA.
Butelki zostały zaprojektowane z taką dokładnością, że kolekcjonerzy po opróżnieniu zabierali je ze sobą do domu. Co ciekawe logo „Coca Coli” rzeczywiście pojawia się w filmach, choć zapisane jest alfabetem stworzonym na potrzeby kosmicznego uniwersum.
Amerykańska Administracja ds. Transportu (TSA) zabroniła cywilom przewozu tych butelek samolotami, gdyż za bardzo przypominają – w opinii urzędników – prawdziwą broń.
Nie zgadzają się z tym stwierdzeniem specjaliści od broni uważający, że na pierwszy rzut oka widać, że „granat” jest zabawkowy.
Tematyczny park świata „Gwiezdnych Wojen” w Orlando jest w tym momencie jedynym miejscem w którym można dostać takie artefakty i zjeżdżają się do niego ludzie z całych Stanów, a także z innych krajów.
Butelki są też najtańszą pamiątką dostępną na terenie parku. Wielu fanów i kolekcjonerów jest załamanych decyzją urzędników, bo oznacza ona, że fanty będą musieli wyrzucać do kosza po wyjściu z parku.
@AskTSA I know these look dodgy, but can they be packed in suitcase? Thanks pic.twitter.com/4uILLMX3eL
— Ash Best (@DarkAshNet) August 13, 2019
Źródło: Twitter