Obecnie obsługą Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS zajmują się wspólnie dwie firmy: Asseco i Comarch. Jednak wszystko wskazuje na to, że ZUS chce tylko jednego wykonawcę.
W 2015 r., kiedy KSI ZUS utrzymywany był przez jednego wykonawcę, średniomiesięczne koszty z tego tytułu wynosiły 14 mln zł. Obecnie wydatki spadły do 8,5 mln zł miesięcznie.
Kontrakt na utrzymanie Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS wygrał Comarch, który zaproponował najniższą cenę. W ocenie ZUS, nie jest on jednak w stanie dobrze wywiązać się z zobowiązań. Kontrakt został więc podzielony i od kilku miesięcy jest realizowany wspólnie przez Asseco i Comarch. Firma Comarch oddała sprawę do sądu.
Mało efektywne systemy informatyczne to od lat duży problem w ZUS. Niegdyś pracownik przed wydaniem każdego rozstrzygnięcia w indywidualnej sprawie musiał po kolei logować się do kilku aplikacji informatycznych. Z każdej z nich pobierał tylko część danych dotyczących jednego ubezpieczonego. Komplikowało to cały proces i wydłużało czas oczekiwania klienta. Dziś sytuacja poprawiła się, ale ZUS musi stale przeprowadzić prace serwisowe systemu informatycznego.
Czy istnieje iskierka nadziei na rozwiązanie problemu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych? Comarch i ZUS doszły do porozumienia. ZUS informuje, że „kierując się wolą osiągnięcia porozumienia, na czas prowadzenia negocjacji odroczył termin zapłaty 24,2 mln zł kary umownej”. Formalna ugoda ma być podpisana 8 listopada. Prawdopodobnie wiosną 2020 r. ogłoszony zostanie nowy przetarg na utrzymanie systemu, szacowany na setki milionów złotych.
Historia zatoczyła koło i ZUS znów znalazł się w punkcie wyjścia…
Źródło: money.pl / rp.pl