Ministra od Gowina cieszy się z urządzania ludziom życia. W pogardzie dla obywateli mówi o „wyrabianiu dobrych nawyków”

Jarosław Gowin i Jadwiga Emilewicz. / foto: PAP/Rafał Guz
Jarosław Gowin i Jadwiga Emilewicz. / foto: PAP/Rafał Guz
REKLAMA

Jadwiga Emilewicz, ministra w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, postanowiła pochwalić się „spektakularnym sukcesem”, jaki przyniosło wprowadzenie zakazu handlu w niedzielę. Popisała się przy tym niespotykaną pogardą wobec wolnych wyborów obywateli.

Socjaliści mają to do siebie, że wydaje im się, iż urządzony przez nich świat będzie lepiej funkcjonował. W związku z tym nakładają podatki, by zabierać ludziom podatki w błędnym przekonaniu, że wydadzą je lepiej niż oni sami. Dokładnie tak samo uzasadniane są wprowadzane przez nich nakazy i zakazy.

REKLAMA

Jednym z takich zakazów, było wprowadzenie w ubiegłym roku zakazu handlu w niedzielę. Rząd udający gorliwych katolików, uznał że niedziela powinna być dniem odpoczynku i populistycznie „dał” części pracowników wolne w ostatni dzień tygodnia.

Nie ma przy tym znaczenia, czy taka zmiana jest dobra czy nie – liczy się fakt, że została narzucona odgórnie, bez poszanowania dla ludzkiej wolności. Przy okazji zmiana ta jest niekorzystna nawet dla tych, którym teoretycznie miała służyć.

Nie przeszkadza to jednak ministrze Jadwidze Emilewicz z pseudo-wolnościowego Porozumienia Jarosława Gowina szerzyć propagandy. – Zakaz handlu w nd nie tylko go nie zabija, ale wyrabia dobre nawyki, a zyski w branży w górę – napisała udostępniając link do artykułu w money.pl.

Ten informował o rosnących zyskach supermarketów i małych sklepów po wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę. Nie ma w tym nic dziwnego, w związku z zamykaniem sklepów ludzie kupują na zaś, a to zazwyczaj powoduje prewencyjne branie więcej, byle nie zabrakło.

We wpisie Jadwigi Emilewicz z rzekomo „wolnościowego” skrzydła rządu najbardziej rażąca jest pogarda dla wolnych wyborów obywateli. – Co za ignorancja dla wolności wyboru konsumentów. Jeszcze to nazywanie robienia przez nich zakupów w niedziele „złym nawykiem” (skoro nierobienie jest zdaniem p. Emilewicz dobrym) – komentuje Marek Tatała z FOR.

Inni Internauci również nie zostawili suchej nitki na Emilewicz. – Tak trzymać. Ludzie są przecież głupi i wszyscy to wiedzą.Partia wie lepiej,
co jest dla nich dobre
– komentuje Jan Wolniak.

Kolejna osoba przypomina o tysiącach firm, które zakończyły działalność od czasu wprowadzenia zakazu handlu. – Nie straciły te sklepy, które przetrwały. Tysiące upadło. Stracili wszyscy konsumenci, bo jest mniejsza dostępność towarów i sklepy podniosły ceny – pisze Twitterowicz o nicku „Halo_Mietku”.

REKLAMA