
Środowiska LGTB zapewne wkrótce mocno zawyją, zwłaszcza, że ich upodobania pewnie da się jednak leczyć i stosować tu terapię. Wg najnowszych badań, „gen homoseksualizmu” po prostu nie istnieje, a skłonności homoseksualne są uwarunkowane przede wszystkim wpływami środowiska i kultury.
Genetyczne uzależnienie od takich skłonności to najwyżej 1% przypadków. Tak wynika z badań naukowych przeprowadzonych przez zespół amerykańskich ekspertów z Broad Massachusetts Institute of Technology. Opublikował je prestiżowy magazyn naukowy „Science”.
Badania wspomagali naukowcy z Uniwersytetu Harvarda oraz Włoch Andrea Ganna. Okazało się, że homoseksualizm nie jest wrodzony. Z badań wynika, że na podstawie indywidualnych wariantów genetycznych nie można przewidywać, czy ktoś będzie angażował się w relacje seksualne z osobami tej samej płci. Przebadano 478 tys. osób.
Wcześniej sądzono, że istnieją mocne sygnały genetyczne, które mogłyby uczynić przewidywalnymi postawy seksualne, przy czym jeden z najbardziej znanych takich sygnałów wskazywał na chromosom X. Teraz badania objęły próbę 100 razy większą i okazało się, że tak nie jest.
Badania obalają koncepcje z 90. XX wieku, które twierdziły, że istnieje „gen homoseksualizmu”. Skoro głowy wpływ na orientację seksualną ma środowisko, to wychodzi na to, że tolerowanie kultury gejowskiej oznacza akceptację dla fabrykowania nowych członków LGTB.
Nie ma pojedynczego genu homoseksualnego, ale wiele drobnych efektów genetycznych rozmieszczonych w genomie może za takie zachowania odpowiadać – twierdzi Ben Neale, członek Broad Institute of Harvard i MIT (Massachusetts Institute of Technology). Naukowiec dodaje, że „de facto nie można przewidzieć orientacji seksualnej osoby na podstawie jej genomu”, co oznacza, że nie ma automatyczności w wyborze orientacji seksualnej.
Badania są rewolucyjne i nic dziwnego, że sami naukowcy, zwłaszcza w USA są „świadomi niezwykłej delikatności tematu”. Dwóch członków zespołu badawczego przyznaje się zresztą do bycia gejami. Być może dlatego naukowcy nie chcą mówić o konsekwencjach.
Na razie stowarzyszenie amerykańskie Gay & Lesbian Alliance Against Defamation (GLAAD) „z zadowoleniem przyjęło badania, które ich zdaniem potwierdzają, że „bycie gejem lub lesbijką jest naturalną częścią ludzkiego życia”.
Źródło: DoRzeczy/ Valeur Actuelles