Hanna Lis publikuje zmysłowe zdjęcie i opłakuje stan demokracji. „Ludzie skrajnie cyniczni używają…”

Hanna Lis/fot. Facebook Hanna Lis
Hanna Lis/fot. Facebook Hanna Lis
REKLAMA

Hanna Lis opłakuje stan demokracji w Polsce. Znana prezenterka telewizyjna i żona innego propagandysty opozycji Tomasza, swoją opinią podzieliła się w mediach społecznościowych.

Lis opublikowała zdjęcie na Instagramie. Siedzi w sypialni czyta książkę pt. „Tak umierają demokracje”, w której to możemy przeczytać analizę zachodzących zmian głównie w Stanach Zjednoczonych.

REKLAMA

Dziennikarka widzi sporo podobieństw do Polski. – Przeraźliwie trafna diagnoza dotycząca tego, co dzieje się nie tylko w Polsce, ale także w dojrzałych, ugruntowanych (zdawałoby się) demokracjach. O tym, jak ludzie skrajnie cyniczni używają (cóż za paradoks) mechanizmów, które daje im demokracja, wyłącznie po to, by ją we własnym, wąsko pojętym, politycznym i ekonomicznym interesie, unicestwić – analizuje.

Żona Tomasza Lisa zwróciła uwagę, że dziś demokracje są niszczone „bez jednego wystrzału”. Na końcu zwróciła uwagę, że „czytanie jest sexy”.

View this post on Instagram

“Tak umierają demokracje” – przeraźliwie trafna diagnoza dotyczącza tego, co dzieje się nie tylko w Polsce, ale także w dojrzałych, ugruntowanych (zdawałoby się) demokracjach. O tym, jak ludzie skrajnie cyniczni używają (cóż za paradoks) mechanizmów, które daje im demokracja, wyłącznie po to, by ją we własnym, wąsko pojętym, politycznym i ekonomicznym interesie, unicestwić. Dziś – inaczej niż kiedyś – dzieje się to bez jednego wystrzału: w internecie, przy pomocy Cambridge Analytica i innych wyspecjalizowanych w produkcji hejtu firm i ferm trolli. Bestseller New York Times’a. Przeczytajcie, sami wyróbcie sobie na ten temat opinię. Poza tym: czytanie jest sexy. 😉 #takumierajądemokracje #howdemocraciesdie

A post shared by Hanna Lis (@hanna_lis) on

REKLAMA