We Francji znika osiedle poświęcone sowieckiemu kosmonaucie. Wyburzyli „Gagarina”, ale ogłaszanie końca komunizmu jest jeszcze przedwczesne

Gagarin pod Paryżem Fot. Twitter
REKLAMA

W 1963 r. nowe osiedle bloków w podparyskim Ivry-sur-Seine rządzonym przez komunistów (do dziś dnia) otrzymało imię sowieckiego kosmonauty Jurija Gagarina. Teraz zdekapitalizowane już bloki postanowiono wyburzyć. Ma to trochę wymiar symbolu i pokazuje przemiany samego komunizmu.

Tego typu osiedla od dawna przestały być sypialniami i bastionami francuskiej klasy robotniczej. Budowane masowo na przedmieściach w latach 60. i 70. stały się powoli gettami migrantów i ich potomków.

REKLAMA

Klasa robotnicza się rozpłynęła razem z przemianami społecznymi, a w ich miejsce rolę „wyklętego ludu ziemi” zaczęli odgrywać przybysze ze wszystkich zakątków świata. Komuniści w mieście mają jednak nadal swoją bazę i ciągle rządzą.

Wyburzanie osiedla Gagarina to jednak pewien symbol końca istnienia prawdziwych „czerwonych przedmieść” Paryża. 13-piętrowe blokowisko w kształcie litery T zamieszkiwało ponad 5 tys. osób. Budowę rozpoczęto w 1961 roku, ukończono w 1963. Na inaugurację przyjechał wtedy do Paryża Gagarin we własnej osobie, który uroczyście przecinał wstęgę.

Teraz urządzono uroczyste pożegnanie z blokowiskiem. Merostwo zorganizowało festyn, koncert, poczęstunek, były nostalgiczne wspomnienia i tańce. Przemawiał komunistyczny mer Ivry Philippe Bouyssou. Na miejscu „Gagarina” powstaną nowe bloki, z których 30% będzie mieszkaniami socjalnymi.

REKLAMA