
2 września rano w wielkopolskich Zadowicach, w gminie Godziesze Wielkie, 34-letni właściciel fermy został zastrzelony przez 53-letniego pracownika.
O dokonanie zabójstwa podejrzewany jest 53-letni mężczyzna. Tego dnia rano pojawił się on w Urzędzie Gminy Godziesze Wielkie. Skierowany został do odpracowania społecznie godzin. Urzędnicy wyczuli od niego woń alkoholu, do urzędu przyjechał więc 34-letni pracodawca, u którego miał być zatrudniony 53-latek. Mieli obaj pojechać do lekarza, aby stwierdził on zdolność do pracy mężczyzny.
Niedługo potem 34-latka znaleziono martwego. 53-latek po oddaniu strzału porzucił pistolet i uciekł z miejsca zdarzenia. Wiadomo, że zamordowany niedawno kupił fermę, przy, której zamieszkał wraz z rodziną.
– Usłyszałem krzyki, potem zaczęły się zjeżdżać policyjne radiowozy. Kilku policjantów od sklepem zaczęło się ubierać w kamizelki kuloodporne – relacjonuje jeden ze świadków.
– Zabójca to nieprzyjemny typ. Cały jest wytatuowany. Na sam widok można się przestraszyć – ocenia inny z mieszkańców.
Sprawca obecnie jest poszukiwany przez policję z użyciem psów tropiących i śmigłowca. Na miejscu pracuje też prokurator z Ostrowa Wielkopolskiego.
#PILNE Trwa policyjna obława za 53-letnim zabójcą z Zadowic. Mężczyzna może byc uzbrojony i niebezpieczny! Wszystkie drogi wylotowe z terenu powiatu kaliskiego zostaną i są już obstawione. Kilkudziecięciu funkcjonariuszy w kamizelkach kuloodpornych przeszukuje wszystkie pojazdy. Na miejscu jest także śmigłowiec policji z kamerą!
Opublikowany przez Kalisz24 INFO Poniedziałek, 2 września 2019
Źródło: kalisz.naszemiasto.pl