Zaczyna się nowy rok szkolny. Strajku nauczycieli na razie nie będzie. „Raczej po wyborach, jeśli referendum pokaże gotowość i determinację”

Sławomir Broniarz. Foto: PAP
Sławomir Broniarz. Foto: PAP
REKLAMA

Sławomir Broniarz stojący na czele Związku Nauczycielstwa Polskiego zapowiedział, że akcji strajkowej na razie nie będzie. Nauczyciele tym razem nie chcą uczestniczyć w politycznej walce i jeśli zastrajkują to prawdopodobnie już po wyborach.

Sławomir Broniarz poinformował, że sondaż związany z przystąpieniem do akcji strajkowej zostanie wydłużony do końca września.

REKLAMA

Z badania Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego wynika, że jak dotąd tylko 43% opowiedziało się za powrotem do akcji w takiej formie jaka miała miejsce w kwietniu. Mimo tego 82% uważa, że trzeba protestować ale zapewne wybrałaby inną formę protestu.

Broniarz powiedział także, że jeżeli do strajku nauczycieli dojdzie będzie on miał miejsce raczej po październikowych wyborach.

Trudno się dziwić, że nauczyciele nie chcą się angażować w bieżącą walkę polityczną skoro już raz się sparzyli nie otrzymując wbrew obietnicom wielu samorządów wynagrodzenia za czas strajku.

Kwiecień pokazał, że jesteśmy grupą silnie zdeterminowaną, ale nauczyciele wyszli strasznie zmęczeni, poobijani – powiedział Broniarza w Radiu Zet.

Teraz poczekają więc na wyniki wyborów. Jeśli opozycja wygra obiecała spełnienie ich postulatów. Jeśli nie, nadal mają możliwość ogłoszenia strajku.

Źródło: Radio Zet

REKLAMA