Białoruski dramat! Kobieta miała 4 lata, gdy zgubiła się w pociągu. Odnaleziono ją po 20 latach!

Julia z rodziną. Foto: YouTube
Julia z rodziną. Foto: YouTube
REKLAMA

Białoruskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało o niecodziennej sytuacji. Otóż po 20 latach na terenie Rosji odnaleziono Białorusinkę, która będąc dzieckiem zgubiła się w pociągu.

Pewien Białorusin udał się wraz z 4-letnią córką, Julią, do Puchowic, aby sprzedawać ziemniaki. Sytuacja ta miała miejsce 1 października 1999 r. Mieli dotrzeć do celu pociągiem. W czasie podróży ojciec zasnął, a gdy się obudził dziecka nie było przy nim.

REKLAMA

Rodzice sądzili, że ich córka została porwana. Szukano jej wszędzie, gdzie było to możliwe – w budynkach, na stacjach, w studniach. Sprawą zajęła się także milicja, jednakże i to nie przyniosło oczekiwanego rezultatu.

Po 20 latach na posterunek w Rosji zgłosił się mężczyzna, który opowiedział o swojej 24-letniej znajomej. O sprawie zaginionej Białorusinki dowiedział się z internetu i połączył fakty, o których mówiła kobieta.

– Była sierotą, spędziła dzieciństwo w domu dziecka, a następnie trafiła do rodziny zastępczej. Pamięta, że zgubiła się w pociągu – powiedział.

Kobieta przyznała, że zaginęła w pociągu, po czym została odnaleziona w Riazaniu w Rosji. Jak potwierdziło MSW Białorusi, badania DNA wykazały pokrewieństwo pomiędzy Julią a jej domniemaną matką.

– Nigdy nie traciliśmy nadziei – wyznała matka kobiety.

Źródło: onet.pl

REKLAMA