
Aleksander Łukaszenka jest już chyba pewien utraty jakiejkolwiek niezależności Białorusi. Prezydent stwierdził niedawno, że „mimo wysiłków dywersyfikacja rynków nie powiodła się, a Białoruś jest krytycznie uzależniona od współpracy z Rosją”.
Nikt nie ukrywa, że Rosja jest głównym rynkiem zbytu dla naszych produktów. I nawet jeśli to bratni kraj, zależność jest bardzo duża. W tym kontekście kwestia współpracy z Rosją i opracowanie ostatecznych propozycji dalszych działań w ramach integracji pozostaje aktualna – stwierdził Łukaszenka w trakcie narady z rządem, którą zwołała głowa państwa.
Nie ma pewności o co dokładnie chodzi Łukaszence, najprawdopodobniej w korytarzach ustalane są obecnie plany ratunkowe, które następnie politycy z Mińska przedstawią na Kremlu.
Musimy jasno zaplanować przyszłość, w jakich obszarach, w jaki sposób będziemy się rozwijać, musimy decydować – przekonywał Łukaszenka, cytowany przez agencję informacyjną BelTA.
Według wstępnych ustaleń dziennikarzy, obecnie jednym z priorytetów Aleksandra Łukaszenki jest zapewnienie bezpieczeństwa dla białoruskich obywateli w kontekście takich samych warunków ekonomicznych po aneksji kraju przez Federację Rosyjską.
Przedsiębiorstwa na wspólnym rynku powinny działać na równych warunkach. Mówiąc o tych samych warunkach mamy na myśli te same ceny energii, takie same obciążenia podatkowe, te same wymogi regulacyjne – stwierdził Łukaszenka.
Przypomnijmy, w grudniu 2018 roku, przedstawiciele Białorusi i Rosji utworzyli specjalne grupy robocze, które mają ustalić scenariusz „integracji”. Chodzi między innymi o utworzenie centrum emisji rubla oraz wprowadzenie jednolitego systemu celnego, kończąc na integracji parlamentu i wyboru prezydenta.
Źródło: BelTa.by / NCzas.com