
Sonda Parker Solar Probe przeleciała po raz kolejny wokół Słońca. Także tym razem wszystkie instrumenty pokładowe działają bez zarzutu.
Sonda znalazła się w peryhelium, czyli punkcie na orbicie ciała niebieskiego lub sztucznego satelity obiegającego Słońce, znajdującym się w miejscu największego zbliżenia obu ciał, w niedzielę 1 września około godziny 19:50 naszego czasu.
Był to już jej trzeci przelot wokół Słońca. Sonda Parker Solar Probe zbliżyła się zaledwie 24 mln km od naszej gwiazdy osiągając prędkość 343112 km/h.
W momencie przelotu wokół Słońca sonda nie komunikowała się z centrum kontroli lotów, a jej przelot odbywał się całkowicie automatycznie.
3 września kontrolerzy z Johns Hopkins Applied Physics Laboratory zlokalizowanym w Laurel w stanie Maryland otrzymali z sondy raport o stanie urządzeń pokładowych.
Na pokładzie znajduje się specjalny system diagnostyczny, który określa stan sondy w czterostopniowej skali od A do D. Sonda przekazała informację, że znajduje się w statusie A, co oznacza że wszystkie systemy pokładowe pracują normalnie.
W trakcie trzeciego przelotu sonda Parker Solar Probe miała zbliżone parametry odległości od Słońca i prędkości z jaką się poruszała w porównaniu do poprzednich dwóch.
Nie ma więc mowy o pobiciu ustanowionych w trakcie poprzednich przelotów rekordach. Sonda Parker Solar Probe przeleciała najbliżej Słońca i osiągnęła największą prędkość ze wszystkich stworzonych przez człowieka obiektów.
Różnica między poprzednimi przelotami sprowadza się do momentu kiedy aktywowano instrumenty pomiarowe. W poprzednich robiono to gdy sonda zbliżyła się na odległość 0,25 AU od Słońca. Teraz zostały włączone w odległości 0,5 AU i zostaną wyłączone w takiej samej odległości od naszej gwiazdy.
Zgodnie z planem misji po całej serii przelotów wokół Słońca sonda znajdzie się najbliżej niego w roku 2024. Będzie wówczas w odległości zaledwie 6,2 mln km od jego powierzchni i osiągnie rekordową prędkość 692 018 km/h.
Źródło: NASA/nczas