Polacy spożywają coraz więcej wódki. Eksperci wskazują, że jest to kolejny z efektów programu 500 plus. Nie bez znaczenia jest także fakt, że jej cena od dłuższego czasu utrzymuje się na stałym poziomie.
W tym roku, podobnie jak w poprzednim, rośnie spożycie napojów spirytusowych, jednakże tegoroczna dynamika jest wyższa niż ta, którą można było zaobserwować w poprzednich 12 miesiącach. Jak dotąd Polacy wypili w 2019 r. ponad 143 mln l mocnego alkoholu, co kosztowało 7,3 mld zł.
– Nie bójmy się mówić o tym, że to może być efekt 500 plus. Gdy gospodarstwa domowe zaspokoiły potrzeby związane z poprawą standardu życia, wydają na konsumpcję, w tym na używki – twierdzi Krzysztof Brzózka, były szef PARPA.
– Z licznych badań wynika, że spożycie mocnych trunków najszybciej rośnie w gronie kobiet. A to one w największym stopniu gospodarują 500 plus – dodaje Artur Bartoszewicz, adiunkt w Kolegium Analiz Ekonomicznych Szkoły Głównej Handlowej.
Co ciekawe, najszybciej rośnie spożycie wódek premium. Nie można więc łączyć wzrostu konsumpcji alkoholu z coraz liczniejszą społecznością ukraińską w Polsce. Ukraińcy sięgają bowiem zwykle po produkty najtańsze.
Wpływ na popularność wódki mają również małe butelki. Są one tańsze, a przez to jeszcze łatwiej dostępne. W związku z rosnącą popularnością wódki, rośnie skala kontroli trzeźwości, nie tylko na drogach. Coraz częściej przeprowadzają ją również pracodawcy.
Projekt budżetu na 2020 r. przewiduje podniesienie akcyzy na alkohol. Eksperci wskazują, że spowoduje ono spadek konsumpcji o jakieś 11-14%.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
